Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 522


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2009-10-26 22:40:12

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:33:28 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:19:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:03:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:44:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na świecie.
>>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>>
>>>>>>>>> A na naukę
>>>>>>>>> każdy
>>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie pracują. Po
>>>>>>> to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z odpowiednim
>>>>>>> wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>> Jakby kobiety nie zajmowały miejsc pracy mężczyznom, zaspokajając swoje
>>>>>> chore ambicje bycia "niezależnymi", toby mężczyźni mieli lepszą motywację,
>>>>>> lepiej zarabiali, a dzieci mogłyby zaznawać domowej sielanki przy matce jak
>>>>>> najdłużej, co zawsze lepiej im służyło, niż przebywanie w ochronce pod
>>>>>> okiem obcych sobie osób.
>>>>> Znasz jakiś kraj, gdzie tylko mężczyźni pracują (w sensie łupy zbierają,
>>>>> bo mi zaraz z Indianami wyjedziesz)?
>>>>> Mężczyźni to nie zawsze są super bohaterowie. Jest w PL sporo zawodów
>>>>> mało płatnych, są ludzie niezaradni. Jeżeli głowa rodziny, czyli mąż
>>>>> siedzi na kasie w markecie za 1200 zł netto i ma utrzymać 3 osobową
>>>>> rodzinę, to chylę czoła. Chyba jedzą codziennie chleb z margaryną albo
>>>>> doją z opieki społecznej. Myślę, że w takiej rodzinie dziecko czuje się
>>>>> świetnie, mama i tata się zabijają, żeby zaoszczędzić na bilet do kina,
>>>>> bo w szkole jest wycieczka na seans.
>>>>>
>>>>>> A owe legendarne "umiejetności współżycia w
>>>>>> grupie" rozwijane byłyby jak niegdyś - na podwórku wśród licznych
>>>>>> rówieśników, pod okiem mamy patrzącej przez okno a także, co najwazniejsze,
>>>>>> w licznej rodzinie, nie tylko licznej "dzieciowo", ale i pokoleniowo.
>>>>> 'Kiedyś' to się nawet za wodę nie płaciło. Czasy się zmieniły. Ten
>>>>> opluwany przez wszystkich socjalizm, robotniczym rodzinom coś jednak
>>>>> dał, chociażby mieszkania zakładowe.
>>>>> Spróbuj teraz spłacać kredyt za mieszkanie przy jednej pensji. Powodzenia.
>>>> Przy jednej dobrej pensji jest to możliwe - jak pisałam poprzednio. Tak
>>>> było kiedyś, kiedy mąż zarabiał, a kobieta była w domu.
>>>> Poza tym kto każe kupowac mieszkanie - powszechnie mieszkało się w czyn
>>>> szowycm budownictwie i żyło się.
>>>
>>> Za te czyn-szowe mieszkania się też płaciło wkład mieszkaniowy.
>>> Zarobiony, odłożony i niemały, ale jednak nie tak jak dziś niedostępny.
>>>
>>>> Wszystko złe się wzięło z "dawania" m.in. mieszkań zakładowych - ludzie się
>>>> nauczyli, że jak chłop nie zarobi, to i tak KTOŚ na to da. Więc chłop
>>>> olewał prace, bił babę gdy zupa za słona, żłopał piwsko pod sklepem i miał
>>>> gdzieś - wiadomo było, że najwyżej opieka społeczna mu się zajmie
>>>> dzieciakami, a może i je zabierze w krainę państwowowychowawczej
>>>> szczęśliwości...
>>> Piszesz o rozdawnictwie mieszkań komunalnych dla biedoty i patologii.
>>> Jest nadal i co w tym dziwnego, maja pod mostem zdychać?
>>
>> Bajka o rybie i wędce się przypomina.
>
> Przypominam: patologia, oni nawet tej bajki nie znają.

Trzeba ich uczyć, a już na pewno ich dzieci.

>
>>>> Paulina, czy Ty ślepa jesteś???
>>> Widzę, że Ty mas za ostry wzrok z pozycji nabytej szlachcianki
>>
>> Pozycja szlachcianki nic nie ma do tego - istniała i biedna szlachta. Moi
>> nieszlacheccy przodkowie nie posyłali dzieci do przedszkola, a jednak
>> zdołali też coś wypracować dla przyszłych pokoleń, aby nie musiały latami
>> czekać na państwowe darmowe klitki i demoralizowac się oczekiwaniem na
>> rozdawnictwo.
>> Co innego tzw przypadki losowe.
>
> No co Ci powiem, oderwana jesteś od współczesnych realiów bardzo.

Na pewno nie. O tym dalej.

>
>>> i jeszcze
>>> bardziej Cię to pogrąża w moich oczach.
>>
>> Takie życie, panie, cóż, takie życie - co u jednych mnie pogrąża, u innych
>> jest zasługą :-)
>
> jeśli zasługą jest niezrozumienie tego, że w Polsce (cywilizowanym
> kraju!) dzieci chodzą głodne i dla nie

Robisz coś, żeby tak nie było? Bo ja tak. Więc mi nie truj o moim
niezrozumieniu, skoro sama jesteś dalej od tej rzeczywistości, niż ja.


--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2009-10-26 22:41:13

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:28:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:12:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:49:42 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:41:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 19:38:11 +0100, Robakks napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>> news:hc4p5q$spf$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>> news:h88s0dpbxlgf.1hfg3orfiantv$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:41:57 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>>>> news:1q3qfpcjeu676.jx34xrnbkx9t$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 17:16:23 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>> Qro -ja po prostu jestem głęboko przekonany o tym, że szkolnictwo
>>>>>>>>>>>>>>> w_ogóle_powinno_być_płatne_i_dobrowolne.
>>>>>>>>>>>>>> Howgh. Grzmiałam już o tym kiedyś - cóż za zgorszenie zasiałam!
>>>>>>>>>>>>> Ojej! To może powinienem teraz zmienić nick:-)?
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> Chiron
>>>>>>>>>>>> I tak mają nas za... mnie ;-PPP
>>>>>>>>>>> Myślą, że ktoś sobie robi żarty, i raz pisze jako Ty- raz jako ja?
Całkiem
>>>>>>>>>>> to być może:-)
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Chiron
>>>>>>>>>> O tytm właśnie pisałem w wątku i gadających aniołach.
>>>>>>>>>> Ludzie patrzą na literki ekranowe i wyobrażają sobie
>>>>>>>>>> Bóg wie co
>>>>>>>>>> Matrix rulez ;)
>>>>>>>>> No, a wiesz, co JA sobie wyobrażam, że sobie wyobrażają - np o mnie? Otóż
>>>>>>>>> stoję przy kuchni, mieszam kopyścią w dymiących garach, a tu wchodzi panmąż
>>>>>>>>> i jak mnie przez łeb nie... , bo zupa za słona. Potem mnie ciągnie za
>>>>>>>>> włosy, bije, gwałci i poniewiera.
>>>>>>>> To Cię jednak nieźle pogrzało... Weź się ochłódź.
>>>>>>> A żebys wiedziała - 29 stopni w kuchni mam :-)
>>>>>> To laptoka przenieś sobie w ciekawsze i mniej grzejące zwoje mózgowe
>>>>>> miejsce.
>>>>> Do sypialni? - tam mam najzimniej, bo tak lubię, ale tam co innego mnie
>>>>> grzeje...
>>>>> :-)
>>>> No to może do kibelka?
>>> Nie podzielam Twoich preferencji :-/
>> Ja mam małe mieszkanie, czasem kibelek+łazienka to jedyne miejsce, żeby
>> w spokoju z mamą pogadać przez tel. ;)
>> Jakoś traumy nie mam :->
>
> Ja nie muszę szukać odosobnienia. O ile nie ma meczu akurat, mogę gadać
> przy rodzinie. Nie mam tajemnic.

Ja mam 3-latka, który uwielbia naśladować moja rozmowę przez tel. Nie
lubię, jak mnie ktoś zagłusza, chociaż to bywa zabawne :)

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2009-10-26 22:46:00

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:33:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:19:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:03:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:44:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na świecie.
>>>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A na naukę
>>>>>>>>>> każdy
>>>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie pracują. Po
>>>>>>>> to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z odpowiednim
>>>>>>>> wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>>> Jakby kobiety nie zajmowały miejsc pracy mężczyznom, zaspokajając swoje
>>>>>>> chore ambicje bycia "niezależnymi", toby mężczyźni mieli lepszą motywację,
>>>>>>> lepiej zarabiali, a dzieci mogłyby zaznawać domowej sielanki przy matce jak
>>>>>>> najdłużej, co zawsze lepiej im służyło, niż przebywanie w ochronce pod
>>>>>>> okiem obcych sobie osób.
>>>>>> Znasz jakiś kraj, gdzie tylko mężczyźni pracują (w sensie łupy zbierają,
>>>>>> bo mi zaraz z Indianami wyjedziesz)?
>>>>>> Mężczyźni to nie zawsze są super bohaterowie. Jest w PL sporo zawodów
>>>>>> mało płatnych, są ludzie niezaradni. Jeżeli głowa rodziny, czyli mąż
>>>>>> siedzi na kasie w markecie za 1200 zł netto i ma utrzymać 3 osobową
>>>>>> rodzinę, to chylę czoła. Chyba jedzą codziennie chleb z margaryną albo
>>>>>> doją z opieki społecznej. Myślę, że w takiej rodzinie dziecko czuje się
>>>>>> świetnie, mama i tata się zabijają, żeby zaoszczędzić na bilet do kina,
>>>>>> bo w szkole jest wycieczka na seans.
>>>>>>
>>>>>>> A owe legendarne "umiejetności współżycia w
>>>>>>> grupie" rozwijane byłyby jak niegdyś - na podwórku wśród licznych
>>>>>>> rówieśników, pod okiem mamy patrzącej przez okno a także, co najwazniejsze,
>>>>>>> w licznej rodzinie, nie tylko licznej "dzieciowo", ale i pokoleniowo.
>>>>>> 'Kiedyś' to się nawet za wodę nie płaciło. Czasy się zmieniły. Ten
>>>>>> opluwany przez wszystkich socjalizm, robotniczym rodzinom coś jednak
>>>>>> dał, chociażby mieszkania zakładowe.
>>>>>> Spróbuj teraz spłacać kredyt za mieszkanie przy jednej pensji. Powodzenia.
>>>>> Przy jednej dobrej pensji jest to możliwe - jak pisałam poprzednio. Tak
>>>>> było kiedyś, kiedy mąż zarabiał, a kobieta była w domu.
>>>>> Poza tym kto każe kupowac mieszkanie - powszechnie mieszkało się w czyn
>>>>> szowycm budownictwie i żyło się.
>>>> Za te czyn-szowe mieszkania się też płaciło wkład mieszkaniowy.
>>>> Zarobiony, odłożony i niemały, ale jednak nie tak jak dziś niedostępny.
>>>>
>>>>> Wszystko złe się wzięło z "dawania" m.in. mieszkań zakładowych - ludzie się
>>>>> nauczyli, że jak chłop nie zarobi, to i tak KTOŚ na to da. Więc chłop
>>>>> olewał prace, bił babę gdy zupa za słona, żłopał piwsko pod sklepem i miał
>>>>> gdzieś - wiadomo było, że najwyżej opieka społeczna mu się zajmie
>>>>> dzieciakami, a może i je zabierze w krainę państwowowychowawczej
>>>>> szczęśliwości...
>>>> Piszesz o rozdawnictwie mieszkań komunalnych dla biedoty i patologii.
>>>> Jest nadal i co w tym dziwnego, maja pod mostem zdychać?
>>> Bajka o rybie i wędce się przypomina.
>> Przypominam: patologia, oni nawet tej bajki nie znają.
>
> Trzeba ich uczyć, a już na pewno ich dzieci.

Kto ma ich uczyć, rodzice? W domu?

>>>>> Paulina, czy Ty ślepa jesteś???
>>>> Widzę, że Ty mas za ostry wzrok z pozycji nabytej szlachcianki
>>> Pozycja szlachcianki nic nie ma do tego - istniała i biedna szlachta. Moi
>>> nieszlacheccy przodkowie nie posyłali dzieci do przedszkola, a jednak
>>> zdołali też coś wypracować dla przyszłych pokoleń, aby nie musiały latami
>>> czekać na państwowe darmowe klitki i demoralizowac się oczekiwaniem na
>>> rozdawnictwo.
>>> Co innego tzw przypadki losowe.
>> No co Ci powiem, oderwana jesteś od współczesnych realiów bardzo.
>
> Na pewno nie. O tym dalej.
>
>>>> i jeszcze
>>>> bardziej Cię to pogrąża w moich oczach.
>>> Takie życie, panie, cóż, takie życie - co u jednych mnie pogrąża, u innych
>>> jest zasługą :-)
>> jeśli zasługą jest niezrozumienie tego, że w Polsce (cywilizowanym
>> kraju!) dzieci chodzą głodne i dla nie
>
> Robisz coś, żeby tak nie było? Bo ja tak. Więc mi nie truj o moim
> niezrozumieniu, skoro sama jesteś dalej od tej rzeczywistości, niż ja.

Robię, ale sie tym publicznie chwalić nie będę, bo robię to dla tych
dzieci, a nie dla poklasku.



--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2009-10-26 22:47:42

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paulinka pisze:
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:33:28 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:19:24 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:03:18 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:44:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na
>>>>>>>>>>> świecie.
>>>>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A na naukę każdy
>>>>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i
>>>>>>>>>> wolny czas.
>>>>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie
>>>>>>>>> pracują. Po to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z
>>>>>>>>> odpowiednim wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>>>> Jakby kobiety nie zajmowały miejsc pracy mężczyznom,
>>>>>>>> zaspokajając swoje
>>>>>>>> chore ambicje bycia "niezależnymi", toby mężczyźni mieli lepszą
>>>>>>>> motywację,
>>>>>>>> lepiej zarabiali, a dzieci mogłyby zaznawać domowej sielanki
>>>>>>>> przy matce jak
>>>>>>>> najdłużej, co zawsze lepiej im służyło, niż przebywanie w
>>>>>>>> ochronce pod
>>>>>>>> okiem obcych sobie osób.
>>>>>>> Znasz jakiś kraj, gdzie tylko mężczyźni pracują (w sensie łupy
>>>>>>> zbierają, bo mi zaraz z Indianami wyjedziesz)?
>>>>>>> Mężczyźni to nie zawsze są super bohaterowie. Jest w PL sporo
>>>>>>> zawodów mało płatnych, są ludzie niezaradni. Jeżeli głowa
>>>>>>> rodziny, czyli mąż siedzi na kasie w markecie za 1200 zł netto i
>>>>>>> ma utrzymać 3 osobową rodzinę, to chylę czoła. Chyba jedzą
>>>>>>> codziennie chleb z margaryną albo doją z opieki społecznej.
>>>>>>> Myślę, że w takiej rodzinie dziecko czuje się świetnie, mama i
>>>>>>> tata się zabijają, żeby zaoszczędzić na bilet do kina, bo w
>>>>>>> szkole jest wycieczka na seans.
>>>>>>>
>>>>>>>> A owe legendarne "umiejetności współżycia w
>>>>>>>> grupie" rozwijane byłyby jak niegdyś - na podwórku wśród licznych
>>>>>>>> rówieśników, pod okiem mamy patrzącej przez okno a także, co
>>>>>>>> najwazniejsze,
>>>>>>>> w licznej rodzinie, nie tylko licznej "dzieciowo", ale i
>>>>>>>> pokoleniowo.
>>>>>>> 'Kiedyś' to się nawet za wodę nie płaciło. Czasy się zmieniły.
>>>>>>> Ten opluwany przez wszystkich socjalizm, robotniczym rodzinom coś
>>>>>>> jednak dał, chociażby mieszkania zakładowe.
>>>>>>> Spróbuj teraz spłacać kredyt za mieszkanie przy jednej pensji.
>>>>>>> Powodzenia.
>>>>>> Przy jednej dobrej pensji jest to możliwe - jak pisałam
>>>>>> poprzednio. Tak
>>>>>> było kiedyś, kiedy mąż zarabiał, a kobieta była w domu.
>>>>>> Poza tym kto każe kupowac mieszkanie - powszechnie mieszkało się w
>>>>>> czyn
>>>>>> szowycm budownictwie i żyło się.
>>>>> Za te czyn-szowe mieszkania się też płaciło wkład mieszkaniowy.
>>>>> Zarobiony, odłożony i niemały, ale jednak nie tak jak dziś
>>>>> niedostępny.
>>>>>
>>>>>> Wszystko złe się wzięło z "dawania" m.in. mieszkań zakładowych -
>>>>>> ludzie się
>>>>>> nauczyli, że jak chłop nie zarobi, to i tak KTOŚ na to da. Więc chłop
>>>>>> olewał prace, bił babę gdy zupa za słona, żłopał piwsko pod
>>>>>> sklepem i miał
>>>>>> gdzieś - wiadomo było, że najwyżej opieka społeczna mu się zajmie
>>>>>> dzieciakami, a może i je zabierze w krainę państwowowychowawczej
>>>>>> szczęśliwości...
>>>>> Piszesz o rozdawnictwie mieszkań komunalnych dla biedoty i
>>>>> patologii. Jest nadal i co w tym dziwnego, maja pod mostem zdychać?
>>>> Bajka o rybie i wędce się przypomina.
>>> Przypominam: patologia, oni nawet tej bajki nie znają.
>>
>> Trzeba ich uczyć, a już na pewno ich dzieci.
>
> Kto ma ich uczyć, rodzice? W domu?

Ups.Nie zrozumiałam.
Rodziców już raczej nikt nie nauczy, a oni to przekażą swoim dzieciom.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2009-10-26 22:48:56

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:37:42 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>
>>> Kryterium powinno się ograniczać, bo chcę, a decydować o nim kolejność
>>> zgłoszeń.
>>
>> Nie zgadzam się: do katolickiej szkoły z samej definicji powinny chodzić
>> katolickie dzieci. Żydów np się tam nie przyjmuje, bo msza jest codziennie
>> rano i zaraz by zaczęli sarkać...
>> To po pierwsze. Po drugie - nie jest to wychowawczy zakład specjalny, więc
>> powinny chodzić tam dzieci z prawidłowych środowisk katolickich. I wszyscy
>> rodzice tych uczniów własnie szczególnie na to liczą - dlatego własnie te
>> szkoły mają takie powodzenie. Bez tych kryteriów nie istniałyby. Ale - nikt
>> nie zabrania wprowadzenia podobnych kryteriów w szkolach państwowych :-)
>
>
> Prawidłowe środowiska...
> A może taki innowierca chciałby dać dziecku jakiś światopogląd, bo sam
> nie umie?


Co też Ty piszesz? Co z niego za ...wierca, skoro chce innego światopoglądu
dla swoich dzieci??? W pierwszym rzędzie taki człowiek budzi podejrzenia.


> I dupa dzieciak nie śpiewał w chórze, nieochrzczony, won.

Wolno Ci się skupiać na kwestiach najmniej ważnych z tego, co wymieniłam.
Tak właśnie robią ci, co chcą pomijać kryteria dla interesu.
A najważniejsze kryterium to nie chrzest, lecz PRAWIDŁOWE środowisko
katolickie. Sam fakt ochrzczenia jeszcze o tym nie swiadczy... Jak widzisz
nawet wiele osób tutaj chrzci dzieci tylko dla picu, dla rodziny, może
nawet sami nie wiedzą, po co. Co takie osoby moga zagwarantowac swoim
dzieciom i katolickiemu środowisku? Wiarę? Szczerość? Wierność jakiejś
idei, danemu słowu? Jakiś pozytywny cel i drogę w życiu poza "łap co dają,
skoro dają, byle dawali, nieważne gdzie dają"?

>
>>> W końcu jesteśmy równi wobec Boga i nasze dzieci też.
>>
>> To i sobie tworzymy wszelkie szkoły, jakie nam pasują - Bóg nikomu nie
>> zabrania stworzyć dobrej szkoły dla swojego dziecka :-)
>
> Bóg też nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych.

Nie Bóg zakłada szkoły i wychowuje dzieci. Bóg daje ludziom wolność wyboru.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2009-10-26 22:49:16

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:39:21 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:27:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:11:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> Chiron pisze:
>>>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>>>> wiadomości news:hc54tg$g8e$2@node1.news.atman.pl...
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na świecie.
>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>
>>>>>>>> A na naukę
>>>>>>>> każdy
>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie pracują. Po
>>>>>> to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z odpowiednim
>>>>>> wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> ----------------------------------------------------
------------------------
>>>>>> ---------------------
>>>>>> Wiesz- sprowadzając do absurdu: robot pilnujący dzieci, wykonujący doskonale
>>>>>> program. Jak trzeba- to nakarmi, przewinie, wykąpie- nigdy nie da się
>>>>>> wyprowadzić z równowagi- ma tylko jeden feler...ten sam, co wychowawczyni:
>>>>>> nie kocha dziecka.
>>>>>> Od wychowania są rodzice. W przypadku małego dziecka- niepowtarzalną i
>>>>>> niezastąpioną rolę pełni matka.
>>>>> Przestań bredzić. Realia są takie, że ludzie sobie muszą radzić.
>>>>> Pieniądze wbrew temu, co kilka lat temu sadził mój syn, nie biorą sie z
>>>>> bankomatu.
>>>> ...tylko z zapobiegliwości pokoleń.
>>>> A jak pokoleń nie ma...
>>> A jak ktoś tak jak Chiron ma zwichniętych rodziców? Musiał siłą woli sam
>>> się pozbierać i poukładać swoje życie?
>>
>> Jak widać - można :-)
>
> Jak widać, dalej jest mu trudno funkcjonować w społeczeństwie, pewnie do
> przedszkola nie chodził...

Może gdyby chodził, byłoby mu trudniej.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2009-10-26 22:51:15

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:41:13 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:
>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:28:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:12:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:49:42 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 22:41:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 19:38:11 +0100, Robakks napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>> news:hc4p5q$spf$1@news.onet.pl...
>>>>>>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>>> news:h88s0dpbxlgf.1hfg3orfiantv$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:41:57 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>>>>>>>> news:1q3qfpcjeu676.jx34xrnbkx9t$.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 17:16:23 +0100, Chiron napisał(a):
>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>> Qro -ja po prostu jestem głęboko przekonany o tym, że szkolnictwo
>>>>>>>>>>>>>>>> w_ogóle_powinno_być_płatne_i_dobrowolne.
>>>>>>>>>>>>>>> Howgh. Grzmiałam już o tym kiedyś - cóż za zgorszenie zasiałam!
>>>>>>>>>>>>>> Ojej! To może powinienem teraz zmienić nick:-)?
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>> Chiron
>>>>>>>>>>>>> I tak mają nas za... mnie ;-PPP
>>>>>>>>>>>> Myślą, że ktoś sobie robi żarty, i raz pisze jako Ty- raz jako ja?
Całkiem
>>>>>>>>>>>> to być może:-)
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> serdecznie pozdrawiam
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Chiron
>>>>>>>>>>> O tytm właśnie pisałem w wątku i gadających aniołach.
>>>>>>>>>>> Ludzie patrzą na literki ekranowe i wyobrażają sobie
>>>>>>>>>>> Bóg wie co
>>>>>>>>>>> Matrix rulez ;)
>>>>>>>>>> No, a wiesz, co JA sobie wyobrażam, że sobie wyobrażają - np o mnie? Otóż
>>>>>>>>>> stoję przy kuchni, mieszam kopyścią w dymiących garach, a tu wchodzi
panmąż
>>>>>>>>>> i jak mnie przez łeb nie... , bo zupa za słona. Potem mnie ciągnie za
>>>>>>>>>> włosy, bije, gwałci i poniewiera.
>>>>>>>>> To Cię jednak nieźle pogrzało... Weź się ochłódź.
>>>>>>>> A żebys wiedziała - 29 stopni w kuchni mam :-)
>>>>>>> To laptoka przenieś sobie w ciekawsze i mniej grzejące zwoje mózgowe
>>>>>>> miejsce.
>>>>>> Do sypialni? - tam mam najzimniej, bo tak lubię, ale tam co innego mnie
>>>>>> grzeje...
>>>>>> :-)
>>>>> No to może do kibelka?
>>>> Nie podzielam Twoich preferencji :-/
>>> Ja mam małe mieszkanie, czasem kibelek+łazienka to jedyne miejsce, żeby
>>> w spokoju z mamą pogadać przez tel. ;)
>>> Jakoś traumy nie mam :->
>>
>> Ja nie muszę szukać odosobnienia. O ile nie ma meczu akurat, mogę gadać
>> przy rodzinie. Nie mam tajemnic.
>
> Ja mam 3-latka, który uwielbia naśladować moja rozmowę przez tel. Nie
> lubię, jak mnie ktoś zagłusza, chociaż to bywa zabawne :)

Kiedy miałam w domu 3-latki, nie miałam telefonu, mieszkałam niemal w
szopie, a mój mąż nosił ogromne cegły na budowie naszego domu jako pomocnik
murarza.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2009-10-26 22:53:24

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:46:00 +0100, Paulinka napisał(a):

> XL pisze:

>>>> Bajka o rybie i wędce się przypomina.
>>> Przypominam: patologia, oni nawet tej bajki nie znają.
>>
>> Trzeba ich uczyć, a już na pewno ich dzieci.
>
> Kto ma ich uczyć, rodzice? W domu?

Społeczeństwo. Wychowując w poszanowaniu pracy, stwarzajac warunki do jej
podjęcia.


>> Robisz coś, żeby tak nie było? Bo ja tak. Więc mi nie truj o moim
>> niezrozumieniu, skoro sama jesteś dalej od tej rzeczywistości, niż ja.
>
> Robię, ale sie tym publicznie chwalić nie będę, bo robię to dla tych
> dzieci, a nie dla poklasku.

Jasne.
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2009-10-26 22:56:59

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:37:42 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>
>>>> Kryterium powinno się ograniczać, bo chcę, a decydować o nim kolejność
>>>> zgłoszeń.
>>> Nie zgadzam się: do katolickiej szkoły z samej definicji powinny chodzić
>>> katolickie dzieci. Żydów np się tam nie przyjmuje, bo msza jest codziennie
>>> rano i zaraz by zaczęli sarkać...
>>> To po pierwsze. Po drugie - nie jest to wychowawczy zakład specjalny, więc
>>> powinny chodzić tam dzieci z prawidłowych środowisk katolickich. I wszyscy
>>> rodzice tych uczniów własnie szczególnie na to liczą - dlatego własnie te
>>> szkoły mają takie powodzenie. Bez tych kryteriów nie istniałyby. Ale - nikt
>>> nie zabrania wprowadzenia podobnych kryteriów w szkolach państwowych :-)
>>
>> Prawidłowe środowiska...
>> A może taki innowierca chciałby dać dziecku jakiś światopogląd, bo sam
>> nie umie?
>
>
> Co też Ty piszesz? Co z niego za ...wierca, skoro chce innego światopoglądu
> dla swoich dzieci??? W pierwszym rzędzie taki człowiek budzi podejrzenia.

Źle sie wyraziłam. Miałam na myśli ateistę.

>> I dupa dzieciak nie śpiewał w chórze, nieochrzczony, won.
>
> Wolno Ci się skupiać na kwestiach najmniej ważnych z tego, co wymieniłam.
> Tak właśnie robią ci, co chcą pomijać kryteria dla interesu.
> A najważniejsze kryterium to nie chrzest, lecz PRAWIDŁOWE środowisko
> katolickie. Sam fakt ochrzczenia jeszcze o tym nie swiadczy... Jak widzisz
> nawet wiele osób tutaj chrzci dzieci tylko dla picu, dla rodziny, może
> nawet sami nie wiedzą, po co. Co takie osoby moga zagwarantowac swoim
> dzieciom i katolickiemu środowisku? Wiarę? Szczerość? Wierność jakiejś
> idei, danemu słowu? Jakiś pozytywny cel i drogę w życiu poza "łap co dają,
> skoro dają, byle dawali, nieważne gdzie dają"?

Ja swoich dzieci nie ochrzciłam, a oficjalnie w księgach figuruję jako
katoliczka. Jeśli czuję, że spełniam wymogi Dekalogu, a katolicką
przynależność czuję średnio, to moje dzieci nie mają szansy na liceum
katolickie, bo?

>>>> W końcu jesteśmy równi wobec Boga i nasze dzieci też.
>>> To i sobie tworzymy wszelkie szkoły, jakie nam pasują - Bóg nikomu nie
>>> zabrania stworzyć dobrej szkoły dla swojego dziecka :-)
>> Bóg też nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych.
>
> Nie Bóg zakłada szkoły i wychowuje dzieci. Bóg daje ludziom wolność wyboru.

Bóg tej instytucji w takiej formie nie stworzył.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2009-10-26 22:59:39

Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL pisze:
> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:39:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:27:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:11:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>>>>> wiadomości news:hc54tg$g8e$2@node1.news.atman.pl...
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na świecie.
>>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>>
>>>>>>>>> A na naukę
>>>>>>>>> każdy
>>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie pracują. Po
>>>>>>> to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z odpowiednim
>>>>>>> wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> ----------------------------------------------------
------------------------
>>>>>>> ---------------------
>>>>>>> Wiesz- sprowadzając do absurdu: robot pilnujący dzieci, wykonujący doskonale
>>>>>>> program. Jak trzeba- to nakarmi, przewinie, wykąpie- nigdy nie da się
>>>>>>> wyprowadzić z równowagi- ma tylko jeden feler...ten sam, co wychowawczyni:
>>>>>>> nie kocha dziecka.
>>>>>>> Od wychowania są rodzice. W przypadku małego dziecka- niepowtarzalną i
>>>>>>> niezastąpioną rolę pełni matka.
>>>>>> Przestań bredzić. Realia są takie, że ludzie sobie muszą radzić.
>>>>>> Pieniądze wbrew temu, co kilka lat temu sadził mój syn, nie biorą sie z
>>>>>> bankomatu.
>>>>> ...tylko z zapobiegliwości pokoleń.
>>>>> A jak pokoleń nie ma...
>>>> A jak ktoś tak jak Chiron ma zwichniętych rodziców? Musiał siłą woli sam
>>>> się pozbierać i poukładać swoje życie?
>>> Jak widać - można :-)
>> Jak widać, dalej jest mu trudno funkcjonować w społeczeństwie, pewnie do
>> przedszkola nie chodził...
>
> Może gdyby chodził, byłoby mu trudniej.

Ja nie chodziłam, moja mama siedziała z nami 13 lat w domu, poszła do
pracy i odetchnęła.

--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 20 ... 53


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Robax'owi
Re: r o z w ó j umysłowy i duchowy (etyczny)
Re: Zapamiętajcie '' Branice '' Obóz koncentracyjny założony i prowadzony przez księży na początku 20 wieku w Polsce.
n-k czyli nasza-klasa
TYN NIKAKI MIHAJLO...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »