Data: 2002-11-22 10:30:54
Temat: Re: Kiedy nie chce się....
Od: "Ali" <a...@2...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:6344-1037953296@213.17.138.62...
> Co można zrobić:
>
> "Kiedy nie chce się żyć
> a umierać za wcześnie...." ?
>
> nie odpowiada mi dalsza część piosenki
>
> "... wtedy korek wyciągam z butelki..."
>
> Dawno temu usłyszałem tę piosenkę i czasami wraca to pytanie.
>
> Żeby nie było niejasności: życie mam dosyć popaprane ale potrafię być
> szczęśliwy, pogodny, czerpać radość życia z chwili która jest.
> Trudno mówić że jestem w dołku (raczej równa jak stół powierzchnia
> bagna ;-))) ) i może dlatego trudno jest wyjść z dołka a granic bagna
> nie widać.
Które to bagno??? Bo może taplam się gdzieś obok ;)
Rozumiem, że nie lubisz wina? ;) Weź coś innego. Bez korka.
A tak serio to ciężkie pytanie. Ja z reguły obdzwaniam wszystkich znajomych,
przy ostatniej osobie uświadamiając sobie, że rachunek sam się nie zapłaci.
W końcu i tak żadnych wniosków nie wyciągam, a nazajutrz dziwię się, że
miałam taki głupi pomysł i że życie jest jednak ok. Reasumując: nie mam
pojęcia, jak na to odpowiedzieć :))) Może po prostu taki stan przeczekać???
Ali
|