Data: 2006-07-24 13:00:23
Temat: Re: Klon palmowy - problem
Od: "Dirko" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:4dad.00000032.44c47bf2@newsgate.onet.pl Użytkownik
<t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Również nie lubię jak się
> ktoś wymądrza, dlatego o grzybie napisałem "nie jestem pewny".
>
Hejka. Ja może bym się tak nie angażował uczuciowo (lubię - nie lubię)
tylko bym sprawdził w wyszukiwarce lub w stosownej książce i napisał
poprawnie nazwę grzyba a w wypadku werticiliozy występującej na klonach -
dwóch grzybów: Verticillium albo-atrum i Verticillium dahliae.
>
> Niektóre żyły do 4 lat zanim padły. Jeżeli chodzi o walkę ze
> szkodnikiem to próbowałem wszystkiego,
>
A konkretnie czego próbowałeś, jakich używałeś środków przeciw
werticiliozie? Aha, w przypadku choroby mamy do czynienia z patogenami a
szkodnikami bywają raczej organizmy zwierzęce.
>
> można tyko przedłużyć agonię o rok, dwa.
>
A nam udało się uratować perukowca. :-)
Pozdrawiam idiograficznie Ja...cki
|