Data: 2008-05-05 12:33:36
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Maj, 13:33, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Użytkownik wrote:
> >> Prawdziwa 'miłość bliźniego' moim zdaniem
> >> polega w dużej mierze na akceptacji jego odmienności, jego sposobu na
> >> życie bez względu na to, czy jest nam to po drodze czy nie.
> > To rzeczywiście Ci się udało, to naprawdę JEST piękne, jakże mi to
> > mogło umknąć, Medeo?
> > Daj mi więc przykład, a nie nauczaj ex catedra - pokochaj mnie taką,
> > jaką jestem, z moim samouwielbieniem jako sposobem na życie.Dlaczego
> > chcesz mnie za wszelką cenę nagiąć do swoich kanonów?
> > :-)
>
> Trudno zaobserwować tu jakieś naginianie. To tylko szczere wytykanie.
A ja nie mogę nikomu niczego wytykać? czemu to własnie moje wytykanie
jest złe (nie "tylko szczere"), a Medei dobre? Hę?
:-)
> Może
> nawet zdajemy sobie sprawę, że Twoje ewentualne odstępstwo od
> samouwielbienia mogłoby być tragiczne w skutkach dla Ciebie. Trzymaj ten
> kurs póki się da! :)
No, wreszcie ktoś, kto to mnie próbuje kochać taką, jaką jestem.
Michał, jesteś pierwszy - tutaj :-)
|