Data: 2007-09-24 21:26:01
Temat: Re: Kody kulinarne
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>>>>> No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko
>>>>> lowcostach, ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.
>>>> Oczywiste to jest, że Chińczycy to nie Wietnamczycy. :P
>>> Ale odrozniasz slowa Chinczyk i chinol?
>> Czyli w/g Twojego słownika chinol to taki Wietnamczyk? To też podpada pod
>> kody kulturowe.
> Tak, chinol to potocznie buda Wietnamczyka.
A chińska restauracja już nie? Zapędzasz się w kozi róg.
>>>>>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>>>>> Porownywalem lowcosty tu i tam.
>>>> Co do kodów kulturowych to wplatanie takich określeń też pewien definiuje.
>>>> ;)
>>> Ktorych?
>> Proletariackiej Polonii emigrującej za chlebem do USA? Ci co mają bądź nie
>> mają insiuransa, bywają bizi operując bobkietami, za to poznali nową
>> bojfrendkę i o c mały włos na flet jej nie zaciągnęli. Siur są, że... Etc.
>> Może takich lowcostowych łamańców?
> Ty, ale wiesz, ze jezyk polski to zbieranina roznych zapozyczen?
Jasne, borrowuje jak w fejs strzelił.
> Jedno wiecek, jedno mniej, nikomu to nie robi roznicy.
A to problem po prostu napisać "tanich"?
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
|