Data: 2011-12-21 22:25:03
Temat: Re: Kompot z suszu
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jctlu9$r8j$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
> napisał w wiadomości news:jctku8$o79$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
>> news:jcti11$e4r$1@inews.gazeta.pl...
>>> Pytanie techniczne.
>>> Jakie owoce suszone wiem. (śliwka, morela, jabłko, gruszka - czy może
>>> jeszcze coś?)
>>
>> Rodzynki, czasem figę wrzucę.
>
> Chyba dodam te rodzynki, bo się widzę powtarzają :-)
>
:) Toć to suszone winogrona po prostu :)
>> Często tez dodawałam połówkę wyszorowanej cytryny.
>
> I nie robi się za bardzo kwaśny kompot wtedy?
>
Ja daję połówkę cytryny na garnek chyba 5 litrowy jak nie lepiej. Więc
kompot nie ma prawa być kwaśny. Lekko kwaskowaty. A jednocześnie słodki od
owoców i miodu :)
>
>>> Ale jakie dać ich proporcje by kompot wyszedł dobry?
>>> Czy ma być przewaga któregoś owocu? Czy wszystkiego po równo?
>> Generalnie na oko, przy czym jeśli śliwki wędzone to ich mniej - jak
>> dałam raz za dużo to kompot mi śmierdział.
>
>
> No właśnie, dobrze wiedzieć. Śliwki mniej. Zapamiętam :-)
Wędzonej śliwki mniej. Zwykłej suszonej można dać spokojnie tyle ile innych
owoców. Po wędzonej jest fajny posmak, jak za dużo to mi kompot po prostu
śmiedzi.
>>> W zeszłym roku robiłam z takiej gotowej mieszanki na susz. Ale teraz
>>> chcę zrobić sama, dlatego pytam.
>>>
>>
>> No i przyprawy ważne :) Goździki głównie :) zamiast cukru dosmaczam
>> miodem :)
>> Pozdrawiam
>
> Już mi ślinka cieknie.
>
> A jaki najlepiej smakuje - zrobiony dwa dni przed, dzień przed czy w
> Wigilię z rana?
Ja zwykle robię dzień przed. W tym roku ta przyjemność mnie ominęła, bo mama
robi kompot, ale już się nie mogę doczekać :)
Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
|