Data: 2011-12-22 00:57:21
Temat: Re: Kompot z suszu
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bbjk pisze:
> W dniu 2011-12-22 01:42, Paulinka pisze:
>
>>>> A co s+ię temu płynu (jak Misiu od Barei) stanie, jak go się poda w
>>>> szklance/filiżance/kubku? Smak zmieni, czy kolacja będzie passe?
>>>
>>> A to się pytaj Bbjk.
>>
>> Kompotierki to akurat były Twoje :)
>>
> Tradycyjny kompot, to więcej jedzenia, niż picia. O wiele. I tu mają
> rację bytu kompotierki (=miseczki) i odpowiednie łyżeczki do wyjadania
> owoców, o innym kształcie niż te herbaciane. W starych książkach
> kucharskich kompoty to wręcz desery owocowe, dopiero w PRLu wyewoluował
> w płyn ze smętną odrobiną owoców, głównie jabłek lub rabarbaru.
I ten PRL się za nami ciągnie. Z drugiej strony, skoro można na Wigilię
podać barszcz biały, owocową z fasolą, to znaczy, ze jak Polska długa i
szeroka tradycje są rożne i nie wzięły się z niczego.
--
Paulinka
|