Data: 2010-01-31 08:48:00
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:5bef1889-74ad-48d4-9b75-984ee63b0a63@c29g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> Chiron napisaďż˝(a):
> > U�ytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:hk26jt$mki$1@inews.gazeta.pl...
> > > "tren R" <t...@n...sieciowy>
> > > news:1difp6rpxd23a$.dlg@trenerowa.karma...
> > >>A by� to 30-stycze�-10, gdy Maciej Wo�niak wymamrota�:
> > >>> U�ytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisa� w
> > >>> wiadomo�ci
> > >>> news:199p3hbwyiolt$.dlg@trenerowa.karma...
> > >
> > >>>>>>>>>>>> maszyna nie mo�e "m�c, gdyby zechcia�a".
> > >>>>>>>>>>>> ona *musi* chcieďż˝.
> > >>>>>>>>>>> Maszyna, oczywi�cie, mog�aby wszystko, gdyby zechcia�a.
> > >>>>>>>>>>> Z g�ry wiadomo jednak, �e nic nie zechce. P�ki mowa
> > >>>>>>>>>>> o komputerze.
> > >>>>>>>>>> wi�c ona nie chce podejmowa� decyzji?
> > >>>>>>>>> Nie. Ale niekt�re mo�e podejmowa� niechc�cy.
> > >>>>>>>> w jakim sensie "niechc�cy"?
> > >>>>>>> W takim, �e nie chce, ale podejmuje.
> > >>>>>> maszyna?
> > >>>>> Maszyna.
> > >>>> maszyna nie ma czego� takiego jak "ch��".
> > >
> > >>> Gdyby mia�a, pisa�bym, �e chce, a nie �e
> > >>> nie chce.
> > >
> > >> skoro piszesz, �e maszyna:
> > >> "nie chce, ale podejmuje."
> > >> musisz precyzyjnie operowa� s�owem.
> > >> ni mniej ni wi�cej, oznacza� to mo�e:
> > >> "nie chcem, ale muszem" - czyli "chcem inaczej".
> > >
> > > Dla mnie u�yte przez Ma�ka okre�lenie "niechc�cy" by�o
> > > jednoznaczne.
> > > "mo�e podejmowa� niechc�cy"
> > > tak jak ja rozumiem j�zyk polski oznacza, �e maszyna mo�e
> > > podejmowa� decyzje ale nie zdawa� sobie sprawy, �e podejmuje
> > > decyzje - podejmuje wi�c decyzje niechc�cy (machinalnie). :)
> > > Robakks
> > > *�"�'���`�.^:;~>�<��-.,��
> > Dok�adnie, masz racj�:-) - piorun podejmuje decyzj�, czy i jak ma w
> > Ciebie
> > uderzy�- czy nie. Piorunuj�ca decyzja:-)
> >
> > --
> > Serdecznie pozdrawiam
> >
> > Chiron
> >
> >
> > 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie
> > wys�uchuj�c bana��w,
> > konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych
> > zapewnieďż˝, tanich
> > spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla
> > kt�rego bran�owe
> > wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca��
> > jego kulturďż˝,
> > kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci-
> > to znale��
> > skarb.
> > - Waldemar �ysiak
> >
> > 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt
> > tw�rczo�ci to tworzenie
> > siebie
>
> Poczytaj sobie Chironek, tu jest du�o wyja�nione, a tobie wklejam, bo
> intuicyjnie stoisz po w�a�ciwej stronie, gdy� jak przegl�dam ten w�tek
> to mi si� rzyga� chce od tych idiot�w.=======
>
>
> Ka�dy algorytm komputerowy niezale�nie od stopnia skomplikowania musi
> by� niepe�ny, ubo�szy o te prawdy kt�rych nie potrafi dowie��. W
> szczeg�lno�ci G�del pokaza�, �e �aden komputer wyposa�ony w dowolnie
> zaawansowany algorytm nie jest w stanie dowie�� nieznanych prawd
> matematycznych. Roger Penrose m�wi o unikalnej dla cz�owieka cesze
> zwanej wgl�dem, co zapewne odpowiada poj�ciu my�lenia
> niealgorytmicznego / heurystycznego. Wgl�d to w�a�nie jedna z cech
> umo�liwiaj�cych cz�owiekowi wychodzenia poza posiadane informacje.
>
> http://www.open-mind.pl/Ideas/AI.php
>
> ----------------------------------------------------
--------------------------------
>
>
> Rzeczywi�cie- zgadzam si�. I- zauwa� prosz�- nie po raz pierwszy nasze
> widzenie pewnych spraw jest zbie�ne. Przejrza�em na szybko, a teraz sobie
> jeszcze to czytam- kiedy� lubi�em gra� w szachy. Gra�em gdzie� na 3
> poziomie mistrzowskim. Jak si� pojawi�y pierwsze komputery- (ZX Spektrum,
> Amiga- chyba nie pami�tasz?) to podchodzi�em do grania z nimi z du�ym
> strachem- szczeg�lnie dlatego, �e gra�em u kumpla, z kt�rym zawsze
> wygrywa�em (nie mia�em swojego kompa- on mia�), wi�c on mi ustawia�
wysoki
> poziom- a ja systematycznie przegrywa�em. W ko�cu podszed�em spokojnie i
> sytematycznie- a� zacz��em gra� w ten spos�b, �eby od pocz�tku jak
najmniej
> wymienia� si� figurami- program do tego d��y�, cz�sto wbrew szachowej
> logice. Po prostu- im mniej na szachownicy, tym mniej do analizowania dla
> komputera, a� przy pewnej niewielkiej liczbie figur program m�g�
przewidzieďż˝
> praktycznie wszelkie kombinacje- bo by�o ich ma�o. Czyli: im wi�cej na
> szachownicy, tym wi�ksze znaczenie mia�o do�wiadczenie szachisty i jego
> intuicja. Od tego momentu zacz��em go ogrywa� na ka�dym poziomie. Rozumiem
> wi�c Kasparova- cho� w jego wypadku oczywi�cie by�o to na o wiele wy�szym
> poziomie, a tak�e....no c�- r�nie wtedy m�wiono. To przecie� pierwszy
> arcymistrz mi�dzynarodowy, kt�ry przegra� z komputerem. By�y podejrzenia,
�e
> producent tego komputera po prostu dogada� si� z Kasparovem. W ka�dym
> razie - szachy tak�e maj� sko�czon� ilo�� kombinacji, cho�
pot�n�, i pono�
> s� ju� komputery, kt�re potrafi� wszystkie przeanalizowa�. By� mo�e
wi�c
> nied�ugo ju� komputer zawsze b�dzie w szachy wygrywa� z cz�owiekiem.
Jednak
> nigdy nie nast�pi co� takiego, �eby np komputer potrafi� pos�ugiwa�
siďż˝
> intuicj�- nawet (nawi�zuj�c do tego, co pisa� Lem: �e ogromnym
osi�gni�ciem
> by�o by stworzenie cho�by sztucznego idioty) na poziomie idioty.
>
> Idďż˝ spaďż˝! Dobranoc!
>
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
Po prostu obserwując ten wątek, widać dokładnie jak ludzie którzy
nigdy nie byli ludzmi, chcą wręcz na chama zaprzeczyć człowieczeństwu,
co by się nie działo, swoją zdeterminowaną psychiką nie będą
dostrzegali najprostrzych cech i różnić między maszyną i ludzmi. To
wygląda na zasadzie, coś w rodzaju, człowiek na pewno jest psem, bo
też ma cztery kończyny, wydaje odgłosy, robi kupę
itd; .......niedociera do idiotów że różnice są niesamowicie
ogromne , gdyż to nie psy stworzyły i rozwineły wszelkie nauki itd....
To takie porównanie.
|