Data: 2010-01-31 10:25:54
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> To, że nie rozumiesz niektórych swoich decyzji, nie
>> znaczy jeszcze, że one nie mają sensu.
>
> ale co to wszystko ma do rzeczy?
Nieracjonalne decyzje też mogą zapadać mechanicznie.
>> Ktoś Ci już tłumaczył, czasem wiadomo, czasem nie.
>> W przypadku ludzi też często wiadomo.
>> Ludzkie decyzje są bardziej skomplikowane i mechanizm
>> ich podejmowania jest trochę inny, ale nijakiej
>> fundamentalnej różnicy nie ma.
>
> ach, ktoś mi już tłumaczył, a ja dalej swoje,
Są fakty i są interpretacje. Neguj sobie interpretacje,
ile chcesz, ale fakty są następujące: czasem wiadomo,
czasem nie.
> patrz, jaki uparta maszyna ze
> mnie. cóż, miej pretensje do programisty.
> fundamentalna różnica?
> wolna wola nie jest fundamentalną różnicą?
Ano, niestety, nie.
Wolna wola to po prostu taki słowny wytrych, który można
stosować (choć nie trzeba) w każdej sytuacji, w której
widzisz decyzję, a nie wiesz dokładnie, skąd się wzięła.
Jak poobserwujesz kogoś, kto gra z komputerem w jakąś
grę, to się przekonasz. Moja mama np. regularnie wyzywa
swojego komputerowego partnera do brydża, nie zwracając
zupełnie uwagi na to, że on przecież wcale nie chciał
licytować tak, jak licytował.
>> Miałeś wybór - przyznać mi rację albo żartować.
>> Widzisz - poczucie humoru do końca ma charakter
>> losowy.
>
> w twoim przypadku chyba rzeczywiście tak jest :)
W moim i w Twoim.
|