Data: 2010-01-31 19:08:01
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hk3o5b$cgu$1@news.onet.pl...
> Jak piszesz o sobie- to kiwam głową- bo zakładam, że wiesz, co piszesz-
> pisząc o sobie. Jednak jak piszesz o kimś- to ja się pytam: czy Ty pytałeś
> trenR'a o to, czy on chce wygrać? Skąd masz tę informację?
To widać.
> jest nieprecyzyjna, pozostawiająca dużo miejsca na opisowość. Zauważ, że
> (sam podałeś)- "decyzja" komputerowa to jej szczególny przypadek.
> Szczególny- bo np podejmujący decyzję nie posiada woli.
Jak pasuje do definicji, to jest szczególnym przypadkiem.
> Na podobnej zasadzie można stwierdzić, że przyciąganie 2 magnesów to
> szczególny przypadek miłości.
Możesz napisać tą opisową definicję miłości, do której
pasuje przyciąganie magnesów?
>> Nadużycie by to było, gdyby nie pasowały. Ale dlaczego miałyby
>> nie pasować?
> bo człowiek ma uczucia, emocje, wolę.
Jeśli zaprogramujesz komputer tak, żeby zachowywał
się jak człowiek, to nie będziesz się zastanawiał,
czy w środku ma tranzystory, czy neurony. Po prostu
uznasz, że ma - uczucia, emocję, wolę. Poznasz to
po jego zachowaniu, tak, jak poznajesz u ludzi.
Tak więc, różnica nie leży w technice, według której
podejmuje się decyzje, tylko w treści tych decyzji.
Taki komputer musiałby mieć bardzo skomplikowany
program, bliżej nieokreślone zasoby pamięci i dużą
wydajność. I to są wszystkie problemy.
Fakt, że tych problemów wystarczy, aby praktycznie
było to niemożliwe. Zapewne trwale.
|