Data: 2008-12-14 08:42:43
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MajsterBieda" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ghup0l$307$1@atlantis.news.neostrada.pl...
"Redart" <r...@o...pl> wrote in message news:ghujlt$rmn$1@news.onet.pl...
>>
>> Taki Bóg to proteza dla słabego umysłu. Im słabszy umysł, tym bardziej
>w podtekście - mocny umysł to coś lepszego ??? :-)))
Slaby = pomieszany. Zaplątany we własnych cierpieniach, lękach i projekcjach
do tego stopnia, że swoje własne zaprzeczenie - czyli wszechmocnego Boga -
dalej widzi jako istotę tak zbudowaną lęków i cierpień, tyle, że schylającą
się tak, że chwilowo ma dupę wyżej głowy. Zawsze to coś - jest wyznaczony
kierunek działania - wyprost.
>> aż naturą Boga stanie się pustka wypełniona ciepłym światłem. Nic więcej.
>a po co te listki figowe z "ciepłego światła"
>obawa ,że zimne byłoby dla niezhartowanych zbyt ...
>
>- nie mozna poprostu po męsku powiedzieć ,że "nic"
To akurat bardzo proste - ciepło lepiej kojarzy się z życiem i ruchem,
ciepłem ludzkiego ciała. Taki drobny antropomorfizm. Ale nie będę się
upierał. Dodam tylko, że zdrowe dziecko, jak się rodzi i ma względnie
normalną
matkę, to 'lubi siebie'. To pierwotne uczucie naturalnej, pierwotnej
akceptacji siebie, myślenie o sobie w sposób 'ciepły', bez obciążeń lękowych
i przenoszenie tego uczucia akceptacji na świat(pod postacią otwartości,
zainteresowania, pędu do eksploracji) - bardzo chętnie przyjmuję jako
naturalną projekcję pewnej jakości Boga. Taka proteza jest przydatna
- człowiekowi. A co dalej - to już mnie człowieka mało interesuje. Będziem
się martwić jak będziem mieć inne ciało.
<<
>Jeśli czasy są dobre to wódka jest zdrowa
>Jeśli człowiek jest MOCNY niech dobrze się chowa
>Człowiek piękny jak pięć złotych gdy przemawia
>a ty goń goń goń swego pawia
>
>jeśli jest życie lekkie aż tak że go nie ma
>...
Takie obrzygiwanie ścian własnego doła to jest nihilizm,
a ja mówiłem o gimnastyce na grzbietach agnostycyzmu(trudność w opisie
i ogarnięciu Boga), egzystencjalizmu(wola i odpowiedzialność człowieka)
i Boga hezychastów (prawosławnych, co to 'ciepło' nazywają 'bożymi
energiami').
|