Data: 2022-03-04 08:04:50
Temat: Re: Kuchnia indukcyjna
Od: Stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2022-03-04 o 07:10, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 03.03.2022 o 22:30, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pan Stefan napisał:
>>
>>> Jam nie elektryk, ale powiem - za młodości mej na jednej z budów miałem
>>> brygadę świeżo amnestionowanych. Aparaty z nich były niezle. Na jakiejś
>>> kwaterze gospodyni miała tylko zimną wodę. Wtedy jeden z nich zrobił
>>> buzalę i w dwie minuty miednica wody była dobrze ciepła. Podczas tego
>>> zabiegu nie można było dotykać miednicy. Po kilku latach spotkaliśmy
>>> się, mieszkał na śląsku w pobliżu znanej kopalni. Tak nam się zgadało i
>>> pokazał mi wtyczkę. Włożył ją do gniazdka i licznik stanął w miejscu.
>>> Jak to było zrobione - nie wiem
>>
>> Ja za młodości mej przez prawie dwa lata wynajmowałem mieszkanie, czy
>> dom w zasadzie. "Straszny Dwór" na to mówiliśmy -- i miało to swoje
>> dobre uzasadnienie. Właścilel pokazał mi patent -- o tu, jak się kabel
>> od termy włoży do tego gniazdka, to grzanie wody jest za darmo. Tam
>> licznk mierzył prąd na przewodzie zerowym, a fazowy szedł wprost.
>> To specjalne gniazdko zamiazt zera podłączone było do "ziemi" przed
>> licznikem. Wtyczka pana amnestionowanego też musiała łączyć zerowy
>> (zliczany) przewód z ziemią przed licznikiem. Twańć.
>>
>
> Prawie dobrze :)
> Licznik liczy na przewodzie fazowym i na przewodzie zerowym - muszą być
> dwa!
> Dopiero, jeśli zamiast przewodu zerowego wykorzysta się uziemienie
> podłączone do gniazdka, wtedy przez ten zerowy w liczniku nie płynie
> prąd i licznik stoi.
>
> Nie jestem pewien, ale w nowych instalacja takie coś nie przechodzi.
>
Coś w tym jest. Kolega który w okresie Wielkiego Przełomu wprowadził się
do starej kamienicy w centrum Krakowa opowiedział mi : Stara kamienica z
olbrzymimi mieszkaniami na pietrze z wejsciem od frontu i schodów
kuchennych miała je podzielona na kilku lokatorów. dostał służbową
klitkę jako cieć , dozorca vel gospodarz domu "złota rączka"
Starsza pani z pietra przyszła do niego bo jej piecyk gazowy tzw Junkers
rok prod 1940 coś słabo grzeje. przyszedł, poogląda nic takiego się nie
dzieje, przypadkowo dotknął rury gazowej 3/4 " pod piecykiem. była
GORĄCA!!!. Od razu tel na pogotowie gazowe, przyszli odcięli gaz i
zadzwonili na milicję i na pogotowie elektryczne. Przyjechali i od razu
poszli do lokatora na tym samym piętrze tylko z oficyny (schody kuchenne
vel służbowe). Okazało się że facet kradł prąd tylko mu sie rury
popieprzyły i zamiast do wody podpiął jakiś kabel do gazu. Podobno mało
brakowało a byłoby wielkie BUM.
pozdr
Stefan
|