Data: 2006-05-18 18:20:03
Temat: Re: Kuna
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ewa" <m...@l...com> wrote in message
news:e4icnk$kmb$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista"
>>
>> Nie w tym sensie. :-P)))
>> Słuchał co do niego mówiłem. Tyle, że prześcieradeł i poszewek naniszczył
>> pazurami na tych wewnętrznych bocznych palcach (kciukach?)...
>> Ze dwa razy próbował mnie zdominować (przyplątał się jako dwuletni),
>
> dog się przyplątał.??? Hmmm...
>
> --
> ewa zdziwiona dećko
Okazało się później, że parę domów dalej go poniewierano, przyszedł chory na
tyfus (sallmonelozę) kupę pieniędzy na ratunek, czekanie, czy przeżyje,
najlepiej pomogła mu świeża aronia - jadł prosto z krzaków, zatrzymała,
razem z czerwonym wytrawnym winem, biegunkę...
Gdy powiedziałem, ile wydałem właściciel zrezygnował, inna rzecz, że dog
prawie rzucił się był na jego syna. I nie dał się wygonić... To on wybrał...
|