Data: 2010-03-18 22:25:46
Temat: Re: Kwestia neutralności w procesie terapeutycznym.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Dobro jest tutaj pojęciem chyba trochę względnym.
> I chyba nie bardzo możesz sobie coś SAMA uświadomić.
> To raczej tak nie działa.
> Twoja obecna świadomość jest taka jaka jest i sama masz raczej
> ograniczone możliwości jej rozwoju.
> Do niego (rozwoju) potrzebny jest raczej jakiś czynnik zewnętrzny,
> a najlepiej ktoś, kto ją prawidłowo ukierunkuje ;-)
Czynnik zewnętrzny jest konieczny, ale chyba mogę mieć świadomość, jak
na mnie ten czynnik wpływa, mogę obserwować zmiany w swoim postrzeganiu
spowodowane konkretnym czynnikiem? To miałam na myśli, pisząc o
świadomym zaangażowaniu. Zresztą nieważne. Mam wrażenie, że bardzo
zboczyliśmy z tematu.
Idę się przywiązać do pastwiska. ;)
Ewa
|