Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Bogusław Bielawski" <l...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Kwiaty jednoroczne a byliny
Date: Sat, 12 Jan 2002 08:18:54 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 40
Message-ID: <a1oo0t$ei3$1@news.tpi.pl>
References: <a1l682$oeq$1@news.tpi.pl> <3...@g...pl>
NNTP-Posting-Host: pf10.wroclaw.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1010819934 14915 217.99.224.10 (12 Jan 2002 07:18:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Jan 2002 07:18:54 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:40005
Ukryj nagłówki
Dziękuję za te uwagi - nie ma się co obrażać tylko po prostu zapewnić lepsze
warunki.
rzeczywiście może nie miały pełnego słońca poza tym to był pierwszy sezon
kwiatowy, ziemia rabaty przygotowywałem wiosną i posypałem osmocotem o
którym mnie tu poinformowaliście. Kompostownik wiosną zawierał materiał
jeszcze nie przerobiony i skończyło się na osmococie. (dopiero w tym roku
ugadałem się z oddalonym o kawałek sąsiadem, hodującym dwie krówki i kilka
kózek, któremu zalega i chętnie się go pozbywa, wielka kupa starego gnoju -
mmmmmmmm miodzio!)
Co do rudbekii - historyjka dla mnie teraz śmieszna a obrazująca perypetie
początkującego - zapaliłem się do nich, od przedwiośnia wysiałem na
parapecie (północne okno); takie to było liche, wybujałe, jeszcze mi ziemia
pleśnią podchodziła. Jak wysadzałem do ogrodu to nie mogłem uwierzyć że mam
co co pół metra sadzić (takie liche było) i posadziłem prawie jak astry.
Pewna życzliwa dusza mówiła: "Ło Jezu! coś ty narobił!" - no i potem
przesadzałem wyrywałem, Wszystko nie tylko rudbekie było zagęsto i
przykrywało się na wzajem. Pociecha, potwierdzona przez Michała, że
wysiewają się same, utrzymuje mnie w decyzji by w tym sezonie nie wysiewać
na parapecie tylko skorzystać z tego co wyrośnie samo. (oczywiście ze
świadomością że zakwitną pewnie później.
Posadziłem też jesienią sadzonki bylinowe rudbekii purpurowej i tez jak
jednoroczne żółtej - ale wydaje mi się że to inne kwiaty. Czy ktoś z Was ma
do czynienia jednocześnie z rudbekiami bylinowymi i jednorocznymi i mógłby
podzielić się doświadczeniami?
Pozdrawiam
Bogusław Bielawski
"Krzysztof Koterba" <k...@g...pl> wrote in message
> Gazanie to bardzo wdzieczne i pieknie kwitnace ... rosliny ;-) Kwiatow
> maja duzo i stosunkowo (do wielkosci rosliny) duze. Jedno co
> zaobserwowalem - potrzebuja pelnego slonca. Troche cienia i juz sie
> zamykaja.
> A twoje w jakich warunkach rosly?
>
> Pozdrawiam serdecznie
> Krzysiek K. :-)
|