Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!skynet.be!newsfeed00.s
ul.t-online.de!t-online.de!news-ge.switch.ch!cern.ch!not-for-mail
From: Aneta Baran <a...@c...anetek.net>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: LISTA HORROROWYCH HITÓW NA TALERZU
Date: 3 Aug 2001 20:35:59 GMT
Organization: ChocolatERie ceNtrale
Lines: 27
Message-ID: <9kf1vf$3m5$5@sunnews.cern.ch>
References: <9kcjs7$l5p$3@sunnews.cern.ch>
<4...@N...nih.gov>
Reply-To: b...@m...cern.ch
NNTP-Posting-Host: pcephc205.cern.ch
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: sunnews.cern.ch 996870959 3781 (None) 137.138.32.83
X-Complaints-To: n...@s...cern.ch
X-Spamtrap: chocolate -- eat before replying! ;-)
X-LART: http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/gifs/lart.jpg
X-Chocolate-Of-the-Week: Lindt Excellence 70% Cacao
User-Agent: tin/1.4.5-20010409 ("One More Nightmare") (UNIX) (Linux/2.2.19-6.2.1.1
(i686))
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:61294
Ukryj nagłówki
Agnieszka Szalewska-Palasz <s...@f...onet.pl> wrote:
> a w tej, w ktorej ja sie odzywialam w Berlin-Dahlem byly zawsze cztery,
> podzielone na pietra, na dole dwa tansze, czyli zawsze jakis eintopf
> (rzadko kiedy wygladal apetycznie, a juz najbardziej paskudnie taka brejka
> z ryzu i truskawek, chyba, albo innych czerwonych owocow, danie, ktore w
> domu przygotowane zjadlabym pewnie z checia), a na gorze dwa drozsze,
> jakies miesko, rybka. A to prawda, jak sie bylo tak 13.30, to wybor byl
> sredni a z warzywek zostawala tylko marchewka...:-(
Ano. W kantynie w DESY bywały trzy dania plus coś z grilla, tzn, były tam
jakieś steki i inne, ale wtedy mnie, biednego studenta, na nie stać nie było,
więc w ostateczności brało się okropną gigantyczną parówę i frytki. Jak się
parówę potraktowało keczupem i musztardą, to dało się toto zjeść, acz nie
częściej, niż raz na tydzień. Gdzieś w 1995 roku zrobili bar sałatkowy,
i tym się można było ratować, chociaż też za bardzo rewelacyjne te sałatki
nie były, ale przynajmniej się człowiek do jedzenia nie musiał zmuszać.
> Agnieszka, takoz skazana na mense przez kilka miesiecy, w ktorej obiadki
> byly zazwycza jedynym konkretnym pozywieniem w ciagu dnia (oprocz muesli
> rano), bo na gotowanie nie starczalo czasu, a nic innego w okolicy nie bylo.
Ano, znam ten ból. Dobrze, że już nie muszę... :-)
Anetek
--
....
.' .. `. Aneta Baran *---* Work: ++41 22 76 76478 A...@c...ch
:`.__.': http://chall.ifj.edu.pl/~aneta *---* Home: a...@a...net
`....' * Anything is good and useful if it is made of chocolate. *
|