Data: 2011-10-06 08:27:58
Temat: Re: Łemkowski kindziuk ziemniaczany
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę vcore wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-10-04 14:39, Ikselka pisze:
>> Boczekdodaj oprócz żeberek:
>> http://filozofiasmaku.blogspot.com/2010/11/kugiel.ht
ml
>
> Kiedyś robiłem coś bardzo podobnego lecz bez niespodzianki w środku,
> przepis prawie identyczny... I wyszło strasznie twarde i mdłe (to akurat
> moja wina bo poskąpiłem soli), do tego szare jak woda od mycia podłóg.
> Nieco się zniechęciłem ale to może zależy od gatunku ziemniaków - miałem
> nadzieję że będzie to po prostu wielki ,,placek" ziemniaczany.
>
> Jutro wypróbuję przepis z linka... Ale kusi mnie aby dodać do masy
> ziemniaczanej trochę prażonej cebuli, obsmażonej papryki i czosnku
Kugiel musi mieć w sobie tłustego i aromatycznego mięsa (najlepszy jest
ponoć z gęsiną), z przypraw: bazuje na soli, pieprzu i cebuli, i - co moim
zdaniem najważniejsze - powinien być długo pieczony (ja w małym naczyniu
żaroodpornym piekę kugla prawie 2 godziny). Kolorem to bym się nie
przejmowała, to zwykle zależy od rodzaju mięs i ziemniaków. A... formę
(ideałem byłby gar żeliwny) powinno się nie smarować olejem, a wyłożyć
paskami słoninki lub tłustego boczku.
BTW rozbawił mnie zachwyt Gesslerki w ostatnich Kuchennych Rewolucjach nad
łomżyńskim rejbakiem, a to taki ichni kugiel, baba ziemniaczana po prostu
jest.
A propos zaś kindziuka - jego urok polega na pieczeniu we flaku, nie w
blasze.
Qra
|