Data: 2002-06-05 11:01:48
Temat: Re: Liebfraumilch
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Leszek Olech" <l...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:adkq0g$4ok$2@news.onet.pl...
> "asia" <a...@p...onet.pl> wrote...
>
> > Pytanie moje: czy biale wino renskie Liebfraumilch w niebieskiej i
> brazowej
> > butelce bardzo sie od siebie roznia? wiem, ze pilam kiedys w niebieskiej
> i
> > bardzo mi smakowalo, jakie jest brazowe?
>
> W brazowych butelkach jest wyraznie gorsze. Podejrzewam ze dlatego sa to
> zwykle butelki, bo wino jest gorsze - niebieskie moga byc opakowaniem
> tylko dla lepszych sortow
> Sprawdzone organoleptycznie :)
>
> --
>
> Pozdrawiam
> Leszek
Moje zas doswiadczenie podpowiada, ze im fikusniejsza butelka i jej kolor
tym podlejsze wino. Sam pije ze szklanki do kolacji wino za 5-6 EUR, ponoc nie
pryskane a butelki oddaje na zamiane. I smakuje. Znawcy (nie ja!) twierdza,
ze wygladem butelki nadrabia sie bylejakosc wina. Degustowalem juz wino z
najzwyklejszych butelek z bylejakimi etykietami, za spore pieniadze. Slowem
nie flaszka a jej zawartosc swiadczy o jakosci. Liebfraumilch podrabia sie w
innych krajach, co doprowadza Niemcow do szalu. Podobnie reaguja na
podrabiane przez Polakow krasnale ogrodowe i czesci zamienne do Forda. Cale
szczescie wina nie produkujemy, bo bylyby kolejny punkt na liscie pretensji.
Ale jesli masz jakies wytlumaczenie warum blau ist besser, to chetnie
przeczytam.
Irek
|