Data: 2012-03-03 16:17:19
Temat: Re: List do A.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <4f4bec56$1$1217$65785112@news.neostrada.pl>,
k...@o...pl says...
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomo?ci
> news:MPG.29b49a2bf641c5359897d0@news.neostrada.pl...
> >
> >
> > Wiem, że wygl?da to rochę dziwnie - pisanie listu do okre?lonej
> > osoby na grupie, której prawdopodobnie dana osoba nie zna, pod
> > nickiem, którego prawdopodobnie dana osoba nie zna. Ale chodzi o
> > zado?ćuczynienie w ramach swoich możliwo?ci.
> >
> > Oczywi?cie, że mogę znaleĽć namiary na tę osobę w chwilę-moment,
> > ale to już nie będ? namiary, które dana osoba mi dała osobi?cie,
> > więc to się nie liczy. Dodatkowo nie utrzymuję z T? osob?
> > żadnych relacji osobistych, z różnych powodów. Głupio by było
> > więc [;>] pisać do tej osoby nawi?zuj?c do jakich? starych
> > spraw. Grupa dyskusyjna wydaje się najlepsza - jak ?mietnik. ;>
> >
> > Otóż - wracaj?c do meritum - dziwak z puszczy nad Biebrz?
> > kwalifikuje się do kategorii Dementia praecox. Znaczy bez
> > diagnozy, ale z możliwo?ciami [albo nie ;>] na diagnozę - trzeba
> > bo tylko lekko wkurzyć i podtrzymać ten stan przez jaki? czas.
> > ;P
>
> a tak normalnie porozmawiać nie masz odwagi?
A inaczej - "a po co" - temat zdechł X lat temu. To ostatnia
myśl którą pamiętam, bo pytanie było do mnie. Rozmowa w czasie.
;> Lyteratura [ort. ;>]. Reszta pytań i rozmów oblazła z pamięci
emocji [której nb. nie ma, podobno ;>].
Tak w życiu jest, że ludzie ludzi zapominają. Mi co prawda
zapominanie idzie ciężej, ale po X latach nie czuję się już do
niczego zobowiązany, jeżeli dopełnię rytuał zobowiązań. ;>
PF
|