Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!c65g2000hsa.googlegroups.com!not-for-mail
From: Panslavista <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Lodówka w kuchni... pojemniki... co w środku.
Date: Thu, 27 Mar 2008 20:53:59 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 63
Message-ID: <4...@c...googlegroups.com>
References: <e...@a...pl.eu.org> <fq38iv$n6i$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.6.230.158
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1206676440 17471 127.0.0.1 (28 Mar 2008 03:54:00 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Mar 2008 03:54:00 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: c65g2000hsa.googlegroups.com; posting-host=83.6.230.158;
posting-account=XNek0wkAAACfiHk-7MfHtkAXdmFtd0XV
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows 98;
FDM),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:311873
Ukryj nagłówki
On 27 Lut, 09:54, medea <e...@p...fm> wrote:
> Artur Górniak pisze:
>
> > Standardowy gar rosołu pod późniejsze zupy itp. czy zmrażanie
> > gotowych kotletów, klusek (acz kluski śląskie nie dopracowałem
> > jeszcze do zmrażania, moje się rozklejają mniej lub więcej).
>
> Jeśli chodzi o kluski śląskie, to spotkałam się z czymś takim, że
> przygotowane wcześniej ciasto, surowe, mrozi się albo po prostu
> przechowuje w lodówce, a potem na bieżąco lepi się kluski i gotuje.
> Wychodziły świetne, tylko mnie samej nigdy nie udało się uzyskać takiej
> fajnej konsystencji ciasta - była taka krucha, coś jak ciastolina ;-).
> W sprawie przechowywania rosołu, to najlepiej przechowywać go bez
> wszelkich roślin w środku - usunąć warzywa i najlepiej przelać do
> mniejszych słoików, aby uniknąć wielokrotnego podgrzewania, wtedy nie
> kwaśnieje tak szybko.
>
> W innych sprawach nie pomogę, bo sama gotuję raczej na bieżąco.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Witaj!
Rosół, a właściwie jego resztki przechowuję w stosownym garnku nakryty
pokrywką, zazwyczaj długo nie czeka, Maruda zjada go z dowolnym
makaronem (dawniej solidny rosół i równie solidny makaron służył mi do
zapobieganiu nagłym wyjazdom "do mamuśki"... :-P)) Ja używam go do
sosów, w których dominują inne składniki. Ogólnie taki rosół w/g mnie
jest niesmaczny. Przechowuję wiele różnych produktów i połproduktów,
ale w zamrażarce skrzyniowej. Nawet suche ziarno fasoli - aby nie
poraziły ją strąkowce. Bób do mrożenia jest blanszowany, fasolka
szparagowa - lepsza zielona - odmiany żółte tracą na smaku, choć i
takie przechowuję - stanowią składnik zup - np. mrozonka "Zupa zimowa"
+ kalafior + fasolka szparagowa + ryż + pojemnik 0,5 l śmietany +
mrożony siekany koperek i taka sama porcja mrozonej i posiekanej
zielonej pietruszki = dobra wyżerka. Mroziłem wiśnie, aronię,
truskawki, śliwki, oczywiscie mięsa i wędliny, tłuszcze - słoninę
surową i wedzoną, boczek podobnie. Słonina - część solona, część bez
soli - dla ptaków - dokarmiamy sikorki i dzięcioły. Z produktów -
bigos, czasem zupy - w pojemnikach (okrągłe z wciskanymi pokrywkami -
używane do sprzedaży potraw na wynos - jednorazowego użytku, tanie i
używane więcej niż jeden raz). Planuję przejście na pojemniki GN 1/9 z
pokrywkami z uszczelkami, plastikowe, aby zamrażana potrawa nie
zdeformowała np. metalowego.
Pozdrowienia
Eugeniusz Jerzy Stanisław hr.Sas
|