Data: 2010-03-26 11:46:03
Temat: Re: "MOMENT PRAWDY" - czy ktoś oglądał w czwartek ten program?
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 26 Mar, 02:17, glob <r...@g...com> wrote:
> > On 26 Mar, 00:21, darr_d1 <d...@w...pl> wrote:
> > A ściślej, nie chodzi mi o to aby oceniać tą czy jakąkolwiek inną
> > osobę za myśl: "byłoby lepiej gdyby moi rodzice już nie żyli" w
> > kategoriach dobra - zła, zepsuta moralnie czy pozbawiona uczuć albo
> > wręcz przeciwnie. Chodzi mi raczej o określenie czy istnieje taki
> > powód, taka przyczyna, aby człowiek nie ze złej woli pomyślał tak
> > właśnie o swoich własnych rodzicach.
> > [ciach]
> Jeśli dziewczyna odpowiada w taki sposób , to nie jest źle , bo w
> swoim buncie nadal na coś od ich strony liczy/rodziców, ma potrzebe
> więzi.
Dokładnie to było tak, że na zadane pytanie, to przed publicznością,
ona odpowiedziała "NIE". Jednak ta jej odpowiedź nie pokryła się z
wcześniejszym badaniem na wykrywaczu kłamst, bez publiczności (takie
są założenia tego programu), gdzie to w trakcie badania odpowiadając
prawdopodobnie również "NIE" wykazało, że jest to kłamstwo. Ona
oczywiście nie została o tym wcześniej poinformowana, a więc
odpowiadając "NIE" skłamała. Skłamała gdyż wcześniej, kiedys tam,
pomyślała sobie pewnie, że byłoby lepiej aby jej rodzce już nie żyli.
> Gorzej jak oni jej zobojętnieją, bo wtenczas przestanie się
> łudzić, więzi zostaną zerwane. Ale to jest wina rodziców, bo oni nigdy
> nie byli rodzicami.
Tak, wlaśnie. I to jest ten drugi rodzaj utraty więzi, czy jakkolwiek
by tego nie nazwać, gdy to człowiek ma milion powodów aby tak właśnie
sobie pomyśleć o swoich rodzicach, a jednak tego nie zrobi. Zamiast
tego wycofa się emocjonalnie, uzna ich byt za zło konieczne, a
wszelkie spotkania okolicznościowe czy rodzinne odbywają się na
zasadzie dobrowolnego przymusu. Taki właśnie przypadek jest mi znany.
Pozdrawiam,
darr_d1
|