Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin2!goblin1
!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-
b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Subject: Re: ,,MY używamy PRAWDZIWEGO!"
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <5a8d6369$0$665$65785112@news.neostrada.pl>
<5a92b3c0$0$594$65785112@news.neostrada.pl>
<5a92c0f5$0$677$65785112@news.neostrada.pl>
<5a966828$0$573$65785112@news.neostrada.pl>
<5a9692df$0$596$65785112@news.neostrada.pl>
From: Trybun <c...@j...ru>
Date: Wed, 28 Feb 2018 18:46:16 +0100
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:52.0) Gecko/20100101 Thunderbird/52.6.0
MIME-Version: 1.0
In-Reply-To: <5a9692df$0$596$65785112@news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Content-Language: pl
Lines: 60
Message-ID: <5a96eac2$0$657$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 188.33.61.40
X-Trace: 1519839938 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 657 188.33.61.40:1643
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:380276
Ukryj nagłówki
W dniu 2018-02-28 o 12:30, XL pisze:
>
>> Ale na tym też trzeba się dobrze znać. Gdy trafiłem na wieś to pierwszą
>> rzeczą jaką zrobiłem było postawienie wędzarni. O ile ryby (jesiotr,
>> karp czy węgorz) z niej to autentycznie palce lizać, to wędzonki i
>> wędliny ze sklepu lepiej mi smakują.
> Ja po domowych już nie mogę nawet patrzeć na sklepowe. Stoiska z wędlinami
> naprawdę! omijam z daleka. Przecież to się nie nadaje do jedzenia - dwa dni
> i do wyrzucenia, bo zielone i obślizłe. Brrrr!
Można to wytłumaczyć tym że masz już wypracowane metody. Wędzenie wbrew
pozorom to nie taka prosta sprawa. Łatwiej pewnie wygrać w totoloto niż
nowicjuszowi uwędzić zjadliwie, dajmy na to szynkę.
Oczywiście masz rację - nie dość że jakieś te wędliny marketowe
sztuczne, to wcale nie ma pewności że to towar świeży. Za to w
niewielkich sklepikach masarsko-rzeźnickich, zwłaszcza takich z
tradycjami idzie dostać wędliny dość dobrej jakości.
>
>> Nawet nie zdawałem sobie sprawy że coś można zrobić z tego sklepowego
>> mleka..
> Można, można, choć parę lat się przed tym broniłam. Poki to sklepowe mleko
> jeszcze jest mlekiem, to można. Przynajmniej odpada mi samodzielna
> pasteryzacja, która w przypadku gara z 16 litrami mleka nie przebiega w
> domowych warunkach książkowo (długi czas ogrzewania do odp. temperatury
> oraz trudność z szybkkm schłodzeniem).
> Jednak boję się, że za jakiś czas sklepowe mleko stanie się ,,mlekiem"...
> :-(((
A jest to prawie pewne - "postęp". Tylko dlaczego tego postępu nie
widać w innych dziedzinach niż produkcja żywności.. Komu aż tak
przeszkadza smak w jedzeniu?
>
>
>>>> Albo zwyczajna,
>>>> taka gruba, w papierowej otoczce.
>>>>
>>>>
>>> Zwyczajna była zawsze w jelicie - przynajmniej u nas. Raczej cienka, ale z
>>> tych cienkich grubszych :-)
>>> W ,,papierowej" (osłonka białkowa) była krakowska, żywiecka itp. Jeśli było
>>> cokolwiek w ogóle, oczywiście.
>>
>> Ja pamiętam tą "zwyczajną" z Poznania,. Była ona w papierowej otoczce w
>> rozmiarze dzisiejszej np. żywieckiej, zresztą poza smakiem ta dzisiejsza
>> żywiecka jest prawie kopią tamtej zwyczajnej.
>>
>>
> Nasza kielecka zwyczajna pachniała pięknie i smakowała wyśmienicie (teraz
> to wiem, przez porownanie do dzisiejszych ,,wędlin"), a kiedyś miałam ją w
> głębokiej pogardzie.
> Dziś ślinka mi leci na wspomnienie...
>
Ja kiedyś lubiłem zwyczajną. Aczkolwiek od czasu do czasu zdarzał jej
się taki dziwny posmak.. Ludzie mówili że to był to efekt eksperymentów
Gierka z krylem., tak że podobno eksperymentalnie dodawali go m.in do
niektórych partii zwyczajnej.
|