Data: 2002-12-03 07:52:45
Temat: Re: "Magia" nazw zawodów.
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:6rjouu8q16rdub3p3722edr79j3pn09l0i@4ax.com...
> Ciekaw jestem, jakie są przyczyny tego zjawiska.
Myślę, że zaadoptowało się to dzięki dużym koncernom, które weszły na nasz
rynek. Tam to się dopiero nazywają :)
Zaczynając od merchendiserów, poprzez sales managerów i area sales managerów
aż do general managerów itd.
Podobnie jest w hipermarketach. Potocznie zwane stanowisko kierownika działu
to manager działu, zastępca to lider zespołu (nie nie .. nie spiewa.. :) )
a kierownik kierowników to senior manager. Podobnie jest z asystentkami.
Tyle że "prawdziwa " asystentka powinna wiedzieć więcej od swego szefa :) ,
a u nas z sekretarek robi się asystentki do podawania kawy :)
Zauważ, że w jeszcze polskich placówkach tj jak ZUS czy US albo zwykły mały
sklepik osiedlowy nie ma tego typu nazewnictwa.
Tam masz referentów i sprzedawczynie.
W większych firmach polskich już tak .. może przyczyna jest to że chcemy
nadążyć za zachodem .. :)
Zresztą niedługo wejdziemy do Unii więc powoli trzeba się oswajać :)
Pozdrawiam
Vicky
|