Data: 2004-09-30 19:40:20
Temat: Re: Maklowicz to matolek
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Julian:
> Po wczorajszym programie "Podroze kulinarne Maklowicza" mam pewnosc,
> ze ten pan jest malo rozgarniety.
> Zrobil w jakies klasie na Podlasiu galaretke z czegos tam, pokroil na
> plastry i zaczal czestowac kilka uczennic, uzywajac do tego jednego
> widelca. Widac bylo, ze im sie to nie podobalo, ale nie smialy sie
> sprzeciwic. Na koniec wyciagnal z kieszeni drugi widelec, ktorym
> wlozyl sobie galeretke. Kompletny ignorant, nie dosc, ze zlekcewazyl
> mlodziez, to jeszcze naruszyl zasady higieny.
> Co wy na to? Moze jestem przewrazliwiony?
>
> Julian
Nie jestes przewrazliwiony. Mnie to tez sie nie podobalo. Ale jeszcze
bardziej nie podoba mi sie, ze publicznie obrazasz kogos, kto nie jest w
stanie sie bronic. Wiesz, kiedys, za dawnych, dobrych sanacyjnych
czasow, pewien endek czy inny prawicowiec, obrazil Boleslawa Wieniawe
Dlugoszowskiego. Wieniawa, jak przystalo na oficera i czlowieka honoru,
zazadal satysfakcji. Oszczerca stchorzyl i nie stawil sie na pojedynek.
Ja wiem, w dzisiejszych czasach to smieszne ale przerazajace jest to, ze
tak latwo obraza sie ludzi. Pan Maklowicz ani mi brat ani swat ale
zawsze czuje sie nieswojo, kiedy wiesza sie na kims psy. Wybacz ale juz
Twoj tytul przypomina mi bazgroly na przystankach autobusowych o
rzekomym zydowskim pochodzeniu pewnego bylego premiera. W rzeczywistosci
jest ow polityk polskim szlachcicem. Masz prawo do krytyki ale moze
zamiast nazywac kogos publicznie matolkiem, napisz wprost do niego, ze
to i to Ci sie nie podobalo. A jesli nie dostaniesz odpowiedzi, bedziesz
mial prawo do publicznego komentowania. Oczywiscie bez obrazania.
Kresowiec
|