Data: 2004-09-30 22:19:51
Temat: Re: Maklowicz to matolek
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le jeudi 30 septembre 2004 ? 21:40:20, vous écriviez :
> Nie jestes przewrazliwiony. Mnie to tez sie nie podobalo. Ale jeszcze
> bardziej nie podoba mi sie, ze publicznie obrazasz kogos, kto nie jest w
> stanie sie bronic. Wiesz, kiedys, za dawnych, dobrych sanacyjnych
> czasow, pewien endek czy inny prawicowiec, obrazil Boleslawa Wieniawe
> Dlugoszowskiego. Wieniawa, jak przystalo na oficera i czlowieka honoru,
> zazadal satysfakcji. Oszczerca stchorzyl i nie stawil sie na pojedynek.
> Ja wiem, w dzisiejszych czasach to smieszne ale przerazajace jest to, ze
> tak latwo obraza sie ludzi. Pan Maklowicz ani mi brat ani swat ale
> zawsze czuje sie nieswojo, kiedy wiesza sie na kims psy.
Podzielam to odczucie.
> Wybacz ale juz
> Twoj tytul przypomina mi bazgroly na przystankach autobusowych o
> rzekomym zydowskim pochodzeniu pewnego bylego premiera. W rzeczywistosci
> jest ow polityk polskim szlachcicem.
A gdyby nie byl polskim szlachcicem a mial zydowskie pochodzenie, to
co ?
Nawiazujac do tematu grupy : karp po zydowsku na Wigilie nie ma racji
bytu, czy jak ?
Ewcia
--
Niesz
|