Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Mamona
Date: Fri, 20 Sep 2002 22:55:06 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 49
Message-ID: <3...@e...pl>
References: <amfqet$m82$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-in.warszawa.ec.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1032555238 21060 212.244.101.222 (20 Sep 2002 20:53:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 20 Sep 2002 20:53:58 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: pl,en
X-Mailer: Mozilla 4.72 [en] (Windows NT 5.0; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:156212
Ukryj nagłówki
"Dorota B." wrote:
> Bardzo powaznie zastanawia mnie ostatnio wplyw mamony na czlowieka.
> Uscislajac- dlaczego tak wazne jest dzis dla ludzi ile maja pieniedzy?
A kiedykolwiek było inaczej?? Pytanie retoryczne bo tak jest od czasu
gdy Fenicjanie wynaleźli pieniądze. Pewnie przez to, że wynaleźli ich za mało.
> Dlaczego bez pieniedzy nie potrafia sie bawic?
Zależy kto. Teraz to uogólniasz. Cała masa ludzi bawi się bez pieniędzy.
> Dlaczego oceniaja znajomych po marce zegarka?
A teraz to mówisz o snobach.
> Dlaczego by zaoszczedzic sa w stanie zrezygnowac ze spotkan
> rodzinnych/towarzyskich? Dlaczego gdy w gre wchodzi pobyc z kims milym, bliskim,
> zabawnym lub zarobic chocby tylko pare groszy wybieraja to drugie?
Widać wybierają to czego im bardziej brakuje.
> Dlaczego malzenstwa najczesciej kloca sie o pieniadze?
Bo żona chce nowe futro, a mąż nowy lakier samochodu i kłótnia gotowa.
Kłótnie o pieniądze rozwiązuje w małżeństwie instytucja "kieszonkowego"
poza wspólną kasą.
> Dlaczego zona tak naciska na meza by zarobil wiecej, by wiecej pracowal?
Bo ma go z głowy jak jest w pracy.
> Zaznaczam, nie mam na mysli sytuacji skrajnych gdzie kazdy grosz to szansa
> na jeszcze jeden dzien egzystencji. Czy macie jakies przemyslenia?
> Bo mnie to zjawisko ostatnio bardzo denerwuje.
To wynik nadmiernej frasobliwości gdzieś 2/3 populacji.
Dopóki taki człowiek nic nie ma o nic się nie martwi.
Gdy pojawia się jakiś majątek zaczyna pojawiać się lęk przed jego utratą.
A ratunkiem na to jest powiększanie tego majątku w myśl zasady gdzie gruby
schudnie
tam chudy umrze z głodu. Trzeba dużo samoświadomości by się nie wpędzić w takie
błędne koło.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
|