XL wrote:

>>>> Może być nasz własny kraj z czasów, kiedy obowiązywały ustawy Wilczka.
>>>
>>> Ustawa. Pana z PZPRu. Jedna. Rok zaledwie funkcjonowała - zeby kolesie
>>> coś zdażyli.
>>
>> Nawet pan z PZPR mógł zrobić coś pożytecznego. Sama jednego wychwalałaś,
>> jako ideowego komunistę.
>
> Dzieło mojego Ojca trwa. A tamtego towarzysza pozwoliło tylko nachapać się
> kokeżkom przed odejściem z areny.

Nie da rady nie zauważyć. Tylko po co gardłujesz przeciw UE, skoro to
czystej wody kontynuacja dzieła twojego ojca?

>
>> Ustawa Wilczka dot. działalnosci gospodarczej miała
>> 4 strony, dzioś przedsiębioircy gubią się w gąszczu wykluczających się
>> przepisów. A kolesie nadal dają radę - jakbyś rozumiała, co MichaLkiewicz
>> mówi, to byś wiedziała.
>>
>
> Dają - bo mieli dobry start.

No mieli. Magdalenka ma się dobrze.
>
>>>
>>>> Zanim biurokracja położyła łapę na niewidzialnej ręce wolnego rynku.
>>>>>
>>>>
>>>
>>> "Biurokracja" to takie coś i nic. Konkretnie?
>>
>> Pozwolenia, licencje, ograniczenia, zakazy, koncesje i inne wynalazki
>> niepotrzebne do zycia zwykłym ludziom.
>
>
> Przepisy drogowe...

Mentalność niewolnika, ot co.

Idę gotować grzybki, szkoda czasu dla ciebie.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com