Data: 2002-10-23 18:49:25
Temat: Re: Mezczyzni-slub
Od: "Saulo" <a...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"J.K" <E...@W...PL> wrote in message news:ap6nk6$bja$1@news.tpi.pl...
| Witam!
| Tak wpadlam do was z ciekawosci i juz zostane:-))
| Mam takie pytanko, moze ktos poradzi, odpowie jak on to widzi, no
rozumiecie
| spojrzy na to z innej strony.
| Jestem z facetem( mieszkam) od 6 lat. Mamy corke 5 letnia.Chodzi o to ze
on
| "nie chce" sie ze mna ozenic.
| A ja bym bardzo chciala. Nawet posunelam sie niedawno do tego ze pytam go
| czasem zartobliwie i niezartobliwie, kiedy sie ze mna ozeni?
| Odpowiadam"wszystko w soim czasie" "niedlugo" hmm......
| A ja jzu mam dosc czekania, wkurza mnie to juz, chcialabym miec takiego
| "prawdziwego" meza a nie konkubenta.
| Dodam ze byl juz kiedys zonaty i moze to zostawilo u niego jakis uraz.Ale
| mzoe facet przestal by mnie zwodzic, albo sie zeni albo wyjasnia mi to
| dlaczego nie. Chociaz jego wyjasnienia, to "jeszcze nie", "a po co", " a
co
| to zmieni"
Odpowiada i "niedługo", i "po co"?
A to ciekawe.
A w innych sprawach jeszcze rozmawiacie, czy też przerzucacie się
standardowymi (Waszymi standardowymi) odpowiedziami na standardowe pytania?
| Ale dla mnie jako kobiety zmienia to wiele.
A co właściwie?
Nie traktuj tego jako głupiego pytania o sprawę oczywistą.
Spróbuj wyobrazić sobie, że to nie jest oczywiste, że ślub wiele zmienia.
Pozdri
Saulo
|