Data: 2016-06-26 22:00:28
Temat: Re: Mleko niepasteryzowane w sklepach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Jun 2016 21:26:45 +0200, Trefniś napisał(a):
> W dniu .06.2016 o 18:07 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Sun, 26 Jun 2016 16:00:18 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>
>>>> Być może takowe niebawem się pojawi. I nie będzie kisło. Przy okazji
>>>> jak
>>>> zeznają twórcy nowych technologii, smak oryginalnego mleka "od krowy"
>>>>> będzie przy tym zachowany. "Pasteryzacja" nie temperaturowa lecz
>>>> ciśnieniowa. Ciekawe...
>>>
>>> Znaczy się nie zsiądze. Znaczy nieprawdziwe mleko.
>>
>> Znaczy - białko zdenaturowane inaczej. Znaczy - jeden pies.
>
> Nie czytał dokładnie, tam jest więcej zmian fizykochemicznych mleka.
> Być może ma pewne zalety, ale traktowałbym to raczej jako ciekawostkę.
> A wad sporo. Choćby wodnisty jogurt, brrrr...
> Chyba, że dołożymy jakiejś chemii?
> :)
>
> Zauważcie, że w USA panuje fobia na punkcie mleka niepasteryzowanego.
> Całe szczęście, że nie narzucili Europie produkcji serów wyłącznie z mleka
> pasteryzowanego.
Ależ własnie tak sie sery produkuje - mleko się odciąga z tłuszczu,
pasteryzuje, a potem od nowa szczepi czystymi kulturami mlekowymi. To się
nazywa standaryzacja wyrobu.
A że taki ser się nie nadaje do spożycia, bo z reguły jest i przekwaszony,
i przewarzony (czyt. twardy na skutek zbyt wysokiej temperatury ścinania) i
dla oszukańczej wagi przesycony serwatką jak gąbka, to kogo to obchodzi.
Wiem, co piszę - znad słusznego plastra i rozpływającego się w ustach kęsa
świetnie odciśniętego białego sera od pani Baby, co to on "biały" jest
wszak tylko z nazwy, albowiem w swej marmurkowej biało-kremowej masie
zawiera liczne i smakowite, właśnie kremowego koloru i kremowej
konsystencji, grudki ściętej śmietannnnnnymmmmmmniammmm... :-)
|