Data: 2001-11-12 09:43:49
Temat: Re: Moje nowe naczynka do mikrofalówki... ;-) i ksiązka o gotowaniu w mikrofalówce...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@z...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:3BEF97B6.7E96599E@zedat.fu-berlin.de...
>
> > Potem oglądałam plastikowe naczynka i jakoś nie mam do nich zaufania -
nie
> > kupiłabym nawet jakbym pierw je oglądała... Jakoś mi się tak wydaje, że
mogą
> > być do rozmrażania i podgrzewania do temperatury serwowania, a nie do
> > gotowania... No i na dodatek taki tekst wyczytałam w książce o kuchence
> > mikrofalowej... A ta książka to w ogóle ciekawe zjawisko... W cześć
rzeczy w
> > niej napisanych traktuję ciut po macoszemu, bo to stara książka, i teraz
są
> > inne mikrofalówki, ale czasem dobrze jest coś takiego starego
poczytać...
> > Książka została odgrzebana przeze mnie na półce z książkami po tym jak
mój
> > małżonek powiedział, że mi kupi... Ja na to, że mamy taką książkę , bo
> > kupiliśmy kiedyś dawno temu jak zamarzyłam o mikrofalówce... No to
> > zgadnijcie po ilu latach moje marzenie mikrofalówkowe się spełniło?
>
> 5 lat 2 miesiące i 23 dni
haha... to jest jeszcze mało... i nie aż tak dokładnie poproszę, bo mi
chodzi o rok wydania mojej książki "kuchenka mikrofalowa"...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|