Data: 2017-09-12 08:55:50
Temat: Re: Mołodcy!
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 12 września 2017 08:36:32 UTC+2 użytkownik XL napisał:
> https://www.youtube.com/watch?v=iyguO6MdqgY&sns=em
>
> Tak trzymać!
>
>
> --
> XL
powtarzam, co oczywiste, bo historia jakby co najmniej kolem się toczy.
Pieśń o Kaukazie.
Z kraju dalekiego ściągnięto go
Dla obrony obcej ojczyzny
By nie mógł jak inni mieć dzieci i dom
By nie mógł doczekać siwizny
Nie wiedział dlaczego kazano mu iść
Nie myślał za co miał zabijać
Nie pytał dla kogo rozdawał śmierć
On szedł by bagnetem przebijać
Codziennie rano gdy do szturmu szli
Niczego im jeść nie dawano
Gdy przyszli po boju całego dnia
O wieczerzy też zapomniano
Lecz nie płakał Kaukaz : on nie znał co łzy
Gorzałki swą porcję wypijał
A kiedy zasypiał to podczas snu
Czerwonych dowódców zabijał
Bo nie kochał Kaukaz tych którzy go
Z rodzinnego kraju wyrwali
Bo nie ufał Kaukaz tym którzy mu
Tylko rozkazy dawali
Nie wiedział dlaczego kazano mu iść
Nie myślał za co miał zabijać
Nie pytał dla kogo rozdawał śmierć
On szedł by bagnetem przebijać
Gdy wreszcie zwyciężył i złożył swą broń
Pojechał do obozu drwali
Gdzie ojciec i matka nie chlebem lecz łzą
Swojego syna witali
I zapłakał Kaukaz nad losem swym
Gdy nie znalazł już dumnych lasów
I uronił Kaukaz swą pierwszą łzę
Pierwszą lecz gorzką w dwójnasób
I zerwał medale co nadali mu
Gdy z wrogiem walczył wytrwale
Bo mimo zwycięstwa zdobytego krwią
Ojczyzny swej nie miał już wcale
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
I zawrócił Kaukaz po złożoną broń :
w pierś swego dowódcy wymierzył.
Czerwony dowódca upada na skroń
- a Kaukaz od dawna już nie żył.
Kajdany żelazne wiszą mu u stóp,
u szyi ołowiana kula,
stoi przed murem, spogląda na grób
- i z rozkoszą się w nim utula.
|