Data: 2005-12-29 17:48:29
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe wrote:
>
> Ale widocznie jest na tyle źle, że nie chce ryzykować wyjściem z chorym
> dzieckiem na dwór. Naprawdę nie pojmuję, co w tym jest niezrozumiałego.
> Wystarczy, że się przewróci i skręci nogę, potłucze się, zacznie krwawić
> (ciążą) plus parę innych przypadków.
jeny, juz nie moge. przepraszam, ze pod Toba Nixe, ale pod Twoja
rozmowczynia z przyczyn prozaicznych nie jestem w stanie :)
Iwonka, widzialas Ty kiedy zime w Polsce? zimno jest, mroz,
kopny snieg, lod na chodnikach, a ty chcesz od kobiety w
nienajlepszej formie fizycznej, zeby ciagnela chorego
dzieciaka do przychodni pelnej chrychajacych ludzi.
po co? zeby sie narazac na jakis wypadek, dziecko na
pogorszenie choroby (_zimno_ jest, przypominam, wiatr
wieje, sniegiem miecie od czasu do czasu, a dziecko
moze ma goraczke), siebie na podlapanie jakiegos
bakcyla?
no rece opadaja. ja bym nawet do kota w takich warunkach
weterynarza wezwala do domu, wielka szkoda, ze malo wetow
oferuje takie uslugi.
-- kasica
|