Data: 2003-08-30 10:20:05
Temat: Re: Nadwrażliwość - intelektualna i pozazmysłowa.
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Powiązałem obie, bo są zależne.
Wrażliwość pozazmysłowa - ma swoje epicentrum nie w czujnikach
bezpośrednich,
a w globalnej strukturze ciała, a ta jest interpretowana świadomie lub nie,
poprzez
mózg.
Tu mi się opis kończy, bo brak mi w miarę prostych słów.:-))
W naszym społeczeństwie jest tępiona, niszczona do pełnego minimum.
A na tej podstawie jest stawiana podwalina w postaci intelektu.
Intelekt może kontrolować - wrażliwość zmysłową, ale dopiero,
po skomplikowanej analizie (i długotrwałej) wrażliwość pozazmysłową.
Oczywiście są osobniki, którym nie podano intelektu, jako
podstawowego zmysłu) środka do analizy i świetnie (a nawet lepiej)
potrafią sobie radzić.
Są też osobniki, które nie mają świadomości (intelektualnej), o posiadaniu
wrażliwości pozazmysłowej.
Ale kaszana :-)))
Nadwrażliwość w tym wypadku (pozazmysłowym), objawia się
nadwyżką bodźców, których źródła nie sposób ustalić. Dopóki....
Wg. najprostszej psychologii, zdrowy jest automat spełniający
swoje role społeczno-rodzinne.
Ta rozwinięta dorzuca trochę twórczości, jako element nie groźny
dla otoczenia, a przydatny społecznie.
Wszystko to jednak jest dalekie od wrażliwości pozazmysłowej,
a tym bardziej od nadwrażliwości.
Trochę na sobie potestowałem - więc wydaje mi się iż wiem
o czym mówię - choć tak ułomnymi słowami :-))
ett
|