W dniu piątek, 3 stycznia 2020 09:25:44 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:

> Bladego pojęcia nie masz o czym piszesz.
> Powtarzasz bezmyślnie papkę propagandową religianckich antyaborcjonistów.

Być może. Ale ta propaganda ma pewne punkty, z którymi trudno się nie zgodzić.
Także nie-teistyczne religie podejmują ten temat:
https://mahajana.net/teksty/lama-jampathaye-krag-och
rony.pdf

Jak również tematy bardziej powolnych morderstw z premedytacją (ciała i umysłu)
dopuszczanych kiepskim prawem, np. takich:
https://mahajana.net/teksty/duddziomr-tyton.pdf

> I oczywiście jedynym władnym do decydowania które przypadki są mniej lub
> bardziej drastyczne jesteś ty, jedyny sprawiedliwy.

Te gdzie szkoda z nie wykonania aborcji dla kobiety byłaby nieodwracalna.
Masz ustawę polską, która definiuje dokładnie jakie to przypadki.

> > Tylko że w Japonii nawet po dokonaniu aborcji płód ludzki nie jest traktowany jak
na zachodku śmieć albo coś nieistniejącego, podchodzi się tu do tego z powagą i
pokorą.

> To tak jak w każdym cywilizowanym kraju.
> Bezmyślne religianty powtarzają swoją papkę propagandową, że to moralne
> zepsucie i aborcja to jak splunąć. I ty razem z nimi.
> Sam podałeś przykład, że jednak nie, więc sam sobie przeczysz.

Japonia uznaje, że życie ludzkie zaczyna się co najmniej od chwili zagnieżdżenia
płodu. Nie posuwa się do zachodniej hipokryzji.
Ustawę pro-aborcyjną wprowadzili w Japonii jankesi podczas okupacji.
Zobacz na podejście do płodu w Ameryce. Tam nasciturus nie jest nawet człowiekiem II
kategorii, jeżeli tak zdecyduje potencjalna rodzicielka, bo jej dzieciak do futra
zdartego żywcem z norek nie pasuje.