Pan Pszemol napisał:

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1haqs9wga4p69$.ofec2k8f9mjc$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 10 Nov 2015 23:27:31 -0000 (UTC), masti napisał(a):
>>
>>> na to, żę zgniecenie i odkręcenie potrzebne jest by butelka nie
>>> zajmowała całej swojej objetości tylko dawała się zgnieść.
>>> Natomiast nie jest to potrzebne do osobnego recyclingu
>>
>> Nie tylko to. Chodzi o ogromne ciśnienie, jakie powstaje w zakręconej!!!
>> butelce podczas zgniatania - groźne ze względu na to, że w pewnym
>> momencie zakrętka staje się pociskiem.
>
> Ty też wyrzucasz butelki zgniecione i niezakręcone? To fajowsko :-)

Oby nie były to takie same fantazje jak z tym pociskiem. Popularną
rozrywką jest nalewanie ciekłego azotu do plastikowej bulelki. Dobrze
jest taką flachę wrzucić w jaką kopkę siana albo coś równie efektownego.
Gdy azot zmieni postać na gazową, ogromne ciśnienie rozsadza butlę
w najsłabszym jej miejscu. Tym miejscem nigdy nie jest jednak korek
ani względnie gruba szyjka.

Przy zgniataniu, na przykład przez najechanie samochodem, ciśnienie
nie robi się "ogromne". Od tego taka butelka się nie rozpęcnie,
chyba że ją jaki kamyczek przetnie. To już od kawasu chlebowego jest
"ogromniejsze".

--
Jarek