Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Najlepsza śmietana

Grupy

Szukaj w grupach

 

Najlepsza śmietana

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 330


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2015-11-05 15:17:05

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05.11.2015 o 09:49, Jarosław Sokołowski pisze:
...

>> Jeśli chodzi o smak mleka to był on bez zarzutu i wszyscy... no
>> ok, niech będzie większość piło to mleko na surowo z apetytem.
>
> Nie znałem nikogo takiego. Widywałem na filmach, jak tak ktoś rano
> wprost z butelki, pod sklepem. Brrr.

Nie wiem skąd ta trauma, ale może jesteś wytworem XX - wiecznej
cywilizacji, gdzie wszystko powinno być sterylne, wygotowane, i podane
szczypczykami?

Ja miałem w dzieciństwie okazje bywania na wsi i pewnie nie uwierzysz,
ale piłem mleko prosto z krowiego cycka na łące, jadłem niekoniecznie
dojrzałe jabłka prosto z drzewa, z kromką chleba posypaną cukrem
biegałem po podwórku i jadłem ją brudnymi rękami.
Pewnego razy zasmakowały mi marynowane grzybki, więc postanowiłem je
sobie sam zrobić. Nazbierałem grzybów, włożyłem do słoika i zalałem
octem. Po kilkunastu minutach uznałem, że już są dobre do jedzenia i
wciąłem cały słoiczek. Nie wiedziałem tylko, że przed zalaniem octem
powinno się je zagotować :)
Co więcej, będąc w mieście piłem wodę z saturatora (gruźliczankę)
zarówno z sokiem jak i bez obserwując osy żerujące na pojemniku z
sokiem, piłem mleko nalewane na ulicy wprost do przyniesionego garnka i
robiłem wiele innych dziwnych obecnie rzeczy.

No cóż, nie wiem jak ja to mogłem przeżyć? :)



>> Dla ciekawości, mleko nieobrabiane przemysłowo ma trwałość
>> kilku-kilkunastogodzinną i "praw fizyki pan nie zmienisz i nie
>> bądź pan głąb".
>
> O to, to, to! Ale wiara w to, że w mieście będzie powszechnie dostępne
> wiejskie mleko jest wciąż żywa. Realizacja przez przeskalowanie wiadra
> udojowego do wymiarów samochodowej cysterny świetnie pasowała do katalogu
> innych utopii. Tymczasem dopiero przemysłowa obróbka ze wszystkimi uhatymi
> [asteryzacjami jest w stanie dać mieszczuchowi mleko najbardziej zbliżone
> do tego wprost od krowy (z uwzględnieniem nieuniknionych ograniczeń
> oczywiście).

Heretyk!
Sam sobie pij mleko uhate!


>> Poza tym mleko nie psuło się, tylko zamieniało cudownym sposobem na
>> zsiadłe, które było również przysmakiem lub półproduktem do dalszego
>> przetwórstwa w domu.
>
> Daremne było wyczekiwania cudu. Okolicznie dostępne mleko butelkowe
> (z mleczarni "Wola" bodajże) nie kwaśniało, lecz rozwarstwiało
> się na dolną frakcję przejrzystą i górną zawiesinę konsystenicji
> nieokreślonej, koloru brudno białego. Do organoleptycznej oceny
> kwasowości chętnych brakowało, a pH-metru nikt pod ręką nie miał.

Może nie wiesz, ale tak właśnie wygląda zsiadłe mleko.
No, może z tym kolorem trochę podbarwiłeś? :)


> Półproduktem było owszem -- znajomy technolog mówił mi, że do produkcji
> kazeiny. Ale to nie w domu, lecz w fabryce. Zlewanie z butelek do kadzi
> odbywało się w mleczarni, dokąd wracały skrzynki mleka spod sklepów.
> W pewnych okresach niemal sto procent. Inżynier ów uznawał podróż
> mleka wte i nazad jako normalny etap technologicny, którego w tamtej
> rzeczywistości nie dało się wyeliminować.

Uważasz, że lepsza kazeina byłaby ze świeżego mleka?
Tu się nie wypowiem, ale pamiętam klej kazeinowy, który używałem do
klejenia modeli samolotów - był świetny! Ale nie wiem, z jakiego mleka
był robiony. :(


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2015-11-05 15:25:14

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>
> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
> po wypiciu mleka.

Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2015-11-05 15:51:26

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05.11.2015 o 15:25, FEniks pisze:
> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>
>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
>> po wypiciu mleka.
>
> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>
> Ewa

Chyba najgłupszym?
Spróbuj do takiego kartonu nalać świeżego mleka.

--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2015-11-05 15:53:31

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05.11.2015 o 15:25, FEniks pisze:
> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>
>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
>> po wypiciu mleka.
>
> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>
> Ewa

Chyba najgłupszym?
Spróbuj do takiego kartonu ponownie nalać świeżego mleka.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2015-11-05 15:53:54

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-05 o 15:51, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 05.11.2015 o 15:25, FEniks pisze:
>> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>>
>>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
>>> po wypiciu mleka.
>>
>> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>>

> Chyba najgłupszym?
> Spróbuj do takiego kartonu nalać świeżego mleka.

Ja zawsze kupuję już pełen. I nie wierzę, że Ty nie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2015-11-05 16:02:28

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:563b66c7$0$22824$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>
>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko do
>> własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć po
>> wypiciu mleka.
>
> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.

Z punktu widzenia ekologicznego? Najgorsze świństwo...
Bo karton jest zrobiony z laminatu który ma conajmniej 3 warstwy:
papier lakierowany z wierzchu, folia aluminiowa w środku i folia
z tworzywa sztucznego izolującego pokarm od aluminum od wewnątrz.
Nie da się tego w żaden sposób sprawnie odzyskać do recyklingu.
Na dodatek sposób zawijania narożników w kartonach powoduje
że mleka z niego nigdy do końca nie wylejesz i śmierdzi to potem
w koszu na śmieci niemiłosiernie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2015-11-05 16:15:53

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 05.11.2015 o 15:53, FEniks pisze:
> W dniu 2015-11-05 o 15:51, Wiesiaczek pisze:
>> W dniu 05.11.2015 o 15:25, FEniks pisze:
>>> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>>>
>>>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>>>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>>>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
>>>> po wypiciu mleka.
>>>
>>> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>>>
>
>> Chyba najgłupszym?
>> Spróbuj do takiego kartonu nalać świeżego mleka.
> Ja zawsze kupuję już pełen. I nie wierzę, że Ty nie.
>
> Ewa

Uwierz.
Ja nie kupuję mleka w kartonie.

Ponadto ten post skancelowałem i poprawiłem, bo zabrakło słówka
"ponownie". Wiesz, nie każdy to zrozumie bez łopatologii :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2015-11-05 16:20:30

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-05 o 16:15, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 05.11.2015 o 15:53, FEniks pisze:
>> W dniu 2015-11-05 o 15:51, Wiesiaczek pisze:
>>> W dniu 05.11.2015 o 15:25, FEniks pisze:
>>>> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>>>>
>>>>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>>>>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do traktowanej
>>>>> chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie wiadomo co począć
>>>>> po wypiciu mleka.
>>>>
>>>> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>>>>
>>
>>> Chyba najgłupszym?
>>> Spróbuj do takiego kartonu nalać świeżego mleka.
>> Ja zawsze kupuję już pełen. I nie wierzę, że Ty nie.
>>
>> Ewa
>
> Uwierz.
> Ja nie kupuję mleka w kartonie.
>
> Ponadto ten post skancelowałem i poprawiłem, bo zabrakło słówka
> "ponownie". Wiesz, nie każdy to zrozumie bez łopatologii :)

No nie, bo kto rozsądny wpada na pomysł, żeby ponownie nalewać mleka do
kartonu. :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2015-11-05 16:24:28

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-05 o 16:02, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:563b66c7$0$22824$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2015-11-05 o 14:54, Wiesiaczek pisze:
>>>
>>> Otóż trochę Ci pomogę i podpowiem, że ludzie chętniej nalewają mleko
>>> do własnoręcznie umytej butelki lub kanki na mleko niż do
>>> traktowanej chemią, drogiej butelki kupnej,. z którą i tak nie
>>> wiadomo co począć po wypiciu mleka.
>>
>> Dobrym pomysłem wobec tego jest karton.
>
> Z punktu widzenia ekologicznego? Najgorsze świństwo...
> Bo karton jest zrobiony z laminatu który ma conajmniej 3 warstwy:
> papier lakierowany z wierzchu, folia aluminiowa w środku i folia
> z tworzywa sztucznego izolującego pokarm od aluminum od wewnątrz.
> Nie da się tego w żaden sposób sprawnie odzyskać do recyklingu.
> Na dodatek sposób zawijania narożników w kartonach powoduje
> że mleka z niego nigdy do końca nie wylejesz i śmierdzi to potem
> w koszu na śmieci niemiłosiernie.

U nas kartony po mleku segreguje się razem z plastikiem. Nie wiem, co
oni potem z tym robią. Chyba jakoś spalają? W każdym razie z plastikową
butelką byłby dokładnie ten sam kłopot.

Nie zauważyłam, żeby kartony śmierdziały bardziej niż chociażby kubeczki
po jogurtach. Kartony wystarczy zawinąć, a kubeczki po jogurtach czy
śmietanie muszę przepłukać.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2015-11-05 17:00:57

Temat: Re: Najlepsza śmietana
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-11-05 o 15:17, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 05.11.2015 o 09:49, Jarosław Sokołowski pisze:
> ...
>
>>> Jeśli chodzi o smak mleka to był on bez zarzutu i wszyscy... no
>>> ok, niech będzie większość piło to mleko na surowo z apetytem.
>>
>> Nie znałem nikogo takiego. Widywałem na filmach, jak tak ktoś rano
>> wprost z butelki, pod sklepem. Brrr.
>
> Nie wiem skąd ta trauma, ale może jesteś wytworem XX - wiecznej
> cywilizacji, gdzie wszystko powinno być sterylne, wygotowane, i podane
> szczypczykami?
>
> Ja miałem w dzieciństwie okazje bywania na wsi i pewnie nie uwierzysz,
> ale piłem mleko prosto z krowiego cycka na łące, jadłem niekoniecznie
> dojrzałe jabłka prosto z drzewa, z kromką chleba posypaną cukrem
> biegałem po podwórku i jadłem ją brudnymi rękami.
> Pewnego razy zasmakowały mi marynowane grzybki, więc postanowiłem je
> sobie sam zrobić. Nazbierałem grzybów, włożyłem do słoika i zalałem
> octem. Po kilkunastu minutach uznałem, że już są dobre do jedzenia i
> wciąłem cały słoiczek. Nie wiedziałem tylko, że przed zalaniem octem
> powinno się je zagotować :)
> Co więcej, będąc w mieście piłem wodę z saturatora (gruźliczankę)
> zarówno z sokiem jak i bez obserwując osy żerujące na pojemniku z
> sokiem, piłem mleko nalewane na ulicy wprost do przyniesionego garnka i
> robiłem wiele innych dziwnych obecnie rzeczy.
>
> No cóż, nie wiem jak ja to mogłem przeżyć? :)
Ja też, ja też, i stopy na zmianę były pokaleczone na rżysku pokaleczone
ale się szybko zwiejszczały, nastąpiło się na osę czy inną pszczołę,
wrzasnęło, wyciągnęło żądło (o ile było) obsikało stopę, obkleiło gliną
(bo pepegi czy inne trampki nosiło się tylko jak się jechało do miasta
albo szło do kościoła), a próbowaliście kiedy miodu trzmielego, pitego
przez słomkę z malutkich plastrów trzmieliny?
Cioteczna wujenka miała krowy czerwone tzw. góralki, udoiła, nalała do
fasek, nie ściągała śmietany, odstawiała do piwnicy, za dwa dni wołała
nas na młode ziemniaki z koperkiem, przynosiła faski i pewnym ruchem
obracała jeno talerzyk i oto stała babka ze siadłego mleka na grubej
warstwie śmietany... ech
Tak, nie wiem dlaczego ale nigdy nie mówiliśmy zsiadłe mleko tylko
siadłe albo kwaśne...

>
>>> Poza tym mleko nie psuło się, tylko zamieniało cudownym sposobem na
>>> zsiadłe, które było również przysmakiem lub półproduktem do dalszego
>>> przetwórstwa w domu.
>>

Te serniki albo serki obsuszane
Gdzieś w głębi archiwum mam zdjęcie zrobione u mojej śp Teściowej, jak
jej 12ścioro wnucząt płci obojga karnie stoi z garnuszkami czekając na
świeżo udojone, ledwie co przecedzone mleko.
I astmy nie mają i skazy białkowej, dziewczyny wyrosły na dorodne kobiety...
>> Daremne było wyczekiwania cudu. Okolicznie dostępne mleko butelkowe
>> (z mleczarni "Wola" bodajże) nie kwaśniało, lecz rozwarstwiało
>> się na dolną frakcję przejrzystą i górną zawiesinę konsystenicji
>> nieokreślonej, koloru brudno białego. Do organoleptycznej oceny
>> kwasowości chętnych brakowało, a pH-metru nikt pod ręką nie miał.
>
> Może nie wiesz, ale tak właśnie wygląda zsiadłe mleko.
> No, może z tym kolorem trochę podbarwiłeś? :)
>
>
>> Półproduktem było owszem -- znajomy technolog mówił mi, że do produkcji
>> kazeiny. Ale to nie w domu, lecz w fabryce. Zlewanie z butelek do kadzi
>> odbywało się w mleczarni, dokąd wracały skrzynki mleka spod sklepów.
>> W pewnych okresach niemal sto procent. Inżynier ów uznawał podróż
>> mleka wte i nazad jako normalny etap technologicny, którego w tamtej
>> rzeczywistości nie dało się wyeliminować.
>
> Uważasz, że lepsza kazeina byłaby ze świeżego mleka?
> Tu się nie wypowiem, ale pamiętam klej kazeinowy, który używałem do
> klejenia modeli samolotów - był świetny! Ale nie wiem, z jakiego mleka
> był robiony. :(
Klej nazywał się Certus, też używałem. Potem do wyklejania intarsji
używałem kleju kostnego na gorąco :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Re: Obyś miał wysoki cholesterol :-)
Obyś miał wysoki cholesterol :-)
tęsknię za smakami

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »