Data: 2010-12-18 19:06:10
Temat: Re: Napój ulubiony...
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-12-18 19:33, Witek pisze:
>> Bój o każdy przecinek to nasza specjalność ;)
>
> I tu jest pies pogrzebany, bo nie o pzecinki chodzi, ale o uproszczenia
> i przeinaczenia.
> Znów zacytuje ...
>> Pisałam "syrop" i "roztwór cukru", nie użyłam w ogóle nazwy "syrop
>> cukrowy"
>> odnoszącej się tylko do wysoko stężonego roztworu cukru. "Syrop" to
>> określenie potoczne, dotyczy nie tylko stosowanego w barmaństwie i
>> cukirnictwie "syropu cukrowego" - są także inne "syropy", także klonowy i
>> produkty apteczne.
>> Zgodnie z kuchennym zwyczajowym nazewnictwem nazywam "syropem" każdy
>> roztwór cukru, mniej lub bardziej stężony, a nie tylko "syrop cukrowy"
>> znany Ci jak widać właśnie z drinków. Poszerz teren poznawczy :->
>>
>> To tak tytułem wyjaśnienia, jak krowie na granicy.
>>
>> XL /Ten typ.
>
> I z takim nazywaniem "każdego" roztworu cukru, szczególnie po odsyłaniu
> wcześniej do definicji roztworów nienasyconych, zgodzić się nie można ;-)
No więc właśnie. Ale najlepiej zarzucić oponenta epitetami. Że
ograniczony i takie tam :)
--
Pozdrawiam - Aicha
|