Data: 2004-10-18 10:45:51
Temat: Re: Naprawa gwarancyjna za pieniądze ?
Od: Pawel Sawka <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
topjes <n...@d...rady> napisał:
> "Pawel Sawka" <b...@i...pl> wrote in message
> news:ckvmrk$505$1@elfik.one.pl...
>> Czyli jak mi się wydaje kolejność jest taka, że muszę zapłacić
>> serwisantowi, a potem domagać się zwrotu tych kosztów od sprzedawcy,
>> tak? To by było chyba najprostrze.
>
> Nie. Sprzedawca to sprzedawca - i tu obowiązuje ustawa o szczególnych
> warunkach sprzedaży konsumenckiej. A Gwarant to gwarant - tu obowiązuje
> gwarancja. I to sa dwa zupełnie odrębne akty.
>
> Zawsze warto reklamować towar u sprzedawcy - zawsze PISEMNIE z kopią
> potwierdzoną podpisem. I wtedy dziwnie nagle wszyscy się sprężają i im
> zależy ;)
Sprawa z reklamacją u sprzedawcy jest skomplikowana, ponieważ pralkę
kupiłem w sklepie wysyłkowym przez Internet, dzieli nas w realu
kilkaset kilometrów. Jak znam życie koszt dostarczenia towaru do
sprzedawcy przekroczyłby owe kilkadziesiąt złotych, nie mówiąc o
zmarnowanym czasie...
>
> Co do Twojego przypadku - jeśli nie udowodnisz w procesie gwarancyjnym, że
> jest to wada sprzętu to chyba będziesz musiał ponieść te koszty. Ale nie
> znam się na gwarancjach - bo z nich nie korzystam. W przypadku sprzedawcy
> masz dużo więcej możliwości i jesteś na lepszej pozycji.
>
> pzdr
> topjes
>
j/w - może i jestem na lepszej pozycji, ale jest ona zdecydowanie
dalsza niż do serwisu :D . Pozdrawiam
--
* Paweł Sawka sawka at tu.koszalin.pl RLU#79732 *
* while [ -s ~/kawa ]; do łyk ~/kawa; sleep 60; done *
|