Data: 2000-06-28 13:52:59
Temat: Re: Narkotyki
Od: "Anna" <a...@r...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sławomir Molenda <d...@n...spam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@a...va...
> Dnia Fri, 19 May 2000 09:07:22 GMT Piotrek. M.
> napisał(a) na grupę pl.sci.psychologia:
>
> : Cześć!
>
> Witam.
>
> : Pozwolę sobie zagaić następujący temat: "narkotyki jako droga do
wzbogacenia
> : osobowości".
> :
> : Uważam, że w naszej kulturze podejście do narkotyków uległo demonizacji.
> : Spóżcie na kultury inne niż europejska, szczegolnie na "pierwotne". W
każdej
> : z nich narkotyk stanowił istotny czynnik konsolidacji grupy, element
> : wspólnych rytuałów, przeżyć religijnych i rozwoju duchowego. ...
>
> Historia ludzi pierwotnych może i wskazuje na pozytywne elementy
> oddziaływania narkotyków, ale my żyjemy już prawie w XXI wieku i do tego
> czasu ich obraz zupełnie się zmienił. Teraz nie służą one absolutnie do
> rozwoju duchowego, a osoby tak twierdzące same się oszukują, bo nie mają
> zielonego pojęcia o starożytnych rytuałach albo szamanizmie.
Ja myslę, że Piotr piszac to mial na mysli tych, ktorzy daza do rozwoju
swiadomie. Mozna wiec podzielic dyskusje na: 1. o tych, co chca sie "bawic"
i biora cos pod jezyk na dyskotece, oraz 2. na tych, co eksperymentuja
swiadomie, co robia to majac jakas wiedze teoretyczna. Dlatego nie
uogolniajmy, ze juz nmikt oprocz autora powyzszego postu nie ma zielonego
pojecia o szamanizmie...Poza tym szamani nie maja na celu wzbogacania
swojego rozwoju duchowego w czasie swoich podrozy.... maja cypelnie inny
cel.
>
>
> Norkotyki są _jednym_ z wielu źródeł niepokojów społecznych, tak samo
> jak alkohol. Nieprawda, że do skutków działania alkoholu podchodzimy
> normalnie. Zarówno alkoholizm jak i narkomanię traktuje się jak choroby.
ale alkohol jest legalny. Od leczacego sie alkoholika nikt na ulicy nie
ucieka krzyczac, ze ma AIDS.
>
/ciach/
>
> : Zaryzykuję stwierdzenie, że umiejętne korzystanie z narkotyków może
> : wpłynąć rozwojowo na osobowość, pozwoli osiągnąć stany świadomości
> : niemożliwe do uzyskania w normalny sposób (no może wieloletnia praktyka
np
> : medytacji...), pozwoli rozwinąć percepcję i zdolności (patrz przykład
> : niżej!) W innych kulturach narkotyki istaniały, było przyzwolenie na
ich
> : stosowanie i nie słyszałem, aby ich zażywanie było destruktywne.
>
> Ja nawet nie muszę ryzykować stwierdzenia, że korzystanie z narkotyków nie
> wpływa rozwojowo na osobowość. Odmienne stany świadomości owszem po
> zażyciu LSD się łatwo osiąga, ale kompletnie nad nimi nie
> panuje. Oznacza, to że narkotyk rządzi tobą - gdzie tu rozwój?
> Do uzyskania odmiennych stanów świadomości nie potrzebujesz wieloletniej
> praktyki medytacji, wystarczyłby dwa miesiące.
ale to zupelnie inne stany, pisalam w poprzednim poscie; efekty po medytacji
nijak sie maja do tych po narkotykach.
>
> Co do innych kultur - tam narkotyki nie byłu używane powszechnie, kiedy
> się tylko chciało, a tak jak piszesz w rytuałach kosolidujących
> grupę. Dlatego nie było destruktywnych zachowań. My żyjemy w innych
> czasach i przykładanie miarki do zachowań pierwotnych ludzi i obecnych
> jest nieporozumienim.
Oczywiscie. ale my teraz dyspionujemy wiedza, jaka nasi przodkowie nie
dysponowali.
>
> Poza tym zniekształcenie postrzegania po narkotykach nazywasz
> rozszerzeniem percepcji. Bzdura. Widać, że nie zaznałeś jeszcze większej
> percepcji zmysłowej i tylko ci się coś wydaje.
To nie fair w dyskusji na takim poziomie uzywac argumentow pt "tak Ci sie
wydaje".
acha, ps. polecam ksiązki: S.Grofa (tytułu jedynej wydanej w Polsce ksiązki
nie pomnę w tej chwili ale są i ang.wydania, w necie pewnie sie znajdzie) i
Tomasza Sikory "Uzycie substancji halucynogennych a religia", swietne. a na
www polecam szczerze www.erowid.org naprawde swietna stronka o ....
zobaczcie sami :)))
--
--
peace,
fire
Anna
m...@h...com
a...@r...fm
ICQ# 38981612
|