Data: 2006-08-27 11:56:07
Temat: Re: Narzeczona dla syna
Od: "Wojtek H." <s...@p...ciach.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Tatiana <y...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:y2u2t3bckx9g$....@c...net...
> Dnia Sat, 26 Aug 2006 15:55:31 +0200, Waćpanna lub waćpan robbi, w
> wiadomości <news:ecpjsl$aca$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>
> >> Skąd zdziwienie?? Przecież to naturalne, że facet daje dowody swojej
> >> zaradności;)
> >
> > Cholera - a ja gupi sadzilem ze zaradnosc faceta moze polegac na
> > zbudowaniu domu, wbiciu gwozdzia, upolowaniu mamuta ... ;D
>
> Ostatniego mamuta zarżnięto w późnych latach 90tych na Piątkowie.
> A co do zdziwienia tym lubieniem no cóż :) Tradycja polska jest raczej
> kobieco-kuchenna, a poza tym nieźle Ci wychodziło ;>
Czy to nie dlatego kuchnia polska nie jest zbyt wyszukana?
:-)
"A prawdziwy mężczyzna powinien wysadzić dom, ściąć drzewo i dać w mordę
synowi"
(pewnie parę osób wie lub zna 'właściciela' cytatu - choć w oryginale było
chyba 'zburzyć dom').
BTW - czy tu nie odbywa się misterny plan nobilitacji pewnych kuchennych
(oby tylko)
obsesji?
R/O, makaron bez wody, dwa mieszadła w maszynie do chleba, grube ścianki
garów
i co tam jeszcze...
O erotomanii nie wspominam, bo to się kłóci z grupą kulinarną, która powinna
subtelniej smakować _też_ tę dziedzinę (a łączy się). Nie róbmy FuckDonaldsa
:-)
W jakim celu to podtrzymujecie? (pytanie retoryczne)
Reasumując - nie zabawiajcie się cudzym kosztem. Nie każdy chce brać w tym
udział. A zmuszacie nas... Proszę - róbcie to na privie
jeśli Was to bawi. Ja (mam nadzieję, że nie tylko ja) chciałbym tu czytać
o smakowitościach kuchni a nie o ułomnościach duszy.
Na privie deklaruję pełną współpracę niekulinarną (kulinarną też :-) ) i
namawiam innych do tego.
Bo na forum grupy kuchennej to zaczyna być mocno "niesmaczne".
Chowanie głowy w piasek nic nie daje - _jak_ uszanować używających KF,
jeśli kolejne posty zaczynają propagować głupoty - ale odpowiedź to
wyciąganie z KF... A jeśli na grupie nie ma odporu - znaczy prawda i wszyscy
się
zgadzają w mniemaniu początkujących użytkowników usenetu.
I co teraz?
Ech - nie piszę dalej, ale szkoda mi, że coraz więcej wartościowych osób
podpuszcza Go - to nie wróży niczego dobrego.
Proszę, nie bawcie się cudzym kosztem - On zupełnie nieświadom gry.
Pozdrawiam serdecznie smakoszy (ostatnio utyłem 10% z radością, z 52 do 56
kg pewnie też dzięki p.r.k) - Wojtek H.
|