Ulka <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:39C0D628.4DECBE29@priv6.onet.pl...
>
> > Dobra, dobra - przyznaj sie, ze chcesz poprobowac (a co mu wogole bylo,
bo
> > nie mam TV wiec nie jestem na biezaco) ;]
>
> Juz nie te lata :-))). Jakis mlodzian lat ok 13 (na oko) chcial poznac
> na wlasnej skorze jak to jest, jak sie ma halucynacje, no i najadl sie
> tych nasion, dostal torsji i stracil przytomnosc, obudzil sie w
> szpitalu. Podali, ze roslina moze wywolac stale niedokrwienie i cos
> jeszcze, generalnie niebezpieczne. Pokazywali jak ta roslina wyglada,
> ale mnie to nic nie przypomina, zreszta pokazywali niedokladnie.
> Pewnie celowo nie podawali nazwy, ale powiedzieli, ze rosnie w
> ogrodkach, a nawet przed jakas szkola.
>
Przy blizszym poznaniu roslin okazuje sie, ze niewiele jest nietrujacych.
Praktycznie na co nie spojrzysz truje - kwestia tylko ile tego trzeba
wchlonac w jakis sposob, aby przytrulo mniej lub bardziej. Wez chocby
pospolite tuje - widzialem je kiedys na jakims wykazie roslin trujacych -
dzieci w kazdym razie powinny myc rece po kontakcie z nimi. Albo ziemniaki!

Pozdrawiam
Andrzej Opejda