Data: 2005-11-24 16:14:25
Temat: Re: Nasz poseł Filip Libicki
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...kropka.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-11-24 15:20, użytkowniczka/użytkownik Scalamanca
napisała/napisał (niepotrzebne skreślić):
> LM pisze w news:dm4gmm$7pb$1@213.17.164.114
>
>
>>Tak naprawdę, to zdecydowana większo?ć ludzi ma gdzie?, czy kto? jest z nog+-
>>czy bez nogi, czy je?dzi na wózku czy na rowerze, czy uprawia seks z facetem
>>czy kobiet+-, dopóki kto? taki nie wchodzi mu w tzw. paradę. A łażenie po
>>ulicy i wykrzykiwanie z kim się sypia wielu ludziom zwyczajnie przeszkadza.
>
...
>
>
> Dla mnie to tematy bardzo bliskie. ON nikt nie odmawia prawa do
> godnego życia, homoseksualistom - tak.
A mnie nie, dla mnie prawo dwóch facetów do małżeństwa jest całkowicie
irracjonalne do prawa życia w społeczeństwie ON, do wyjścia na ulicę i
życia - oni mają to.
To nie jest to samo.
Bo w tej sytuacji walka o podjazd, poręcz, dostęp do urzędu, teatru
byłoby równe do uzurpowania sobie prawa dwóch facetów czy dwóch kobiet
do pełnego traktowania ich jako małżeństwa plus w dalszym terminie adopcja.
Bo to o to Daga chodzi, cały ten cyrk, służy tylko i wyłącznie temu.
Seksualizm jest przeczą prywatną, tak to jest sprawa alkowy a nie ulicy,
pracy, urzędu.
Ja się mogę skrzywić na widok całujących się facetów, to tak jak kawał o
p. Kaczyńskiej, który pojawił się się ostatnio na iponie. Tak samo ja
się mogę nie podobać komuś zdrowemu, bo jestem mały, gruby i utykam o kuli.
Co do walki niepełnosprawnych, to dla mnie jest to tylko sprawa
techniczna (prawo pi architektura), reszta to nasz wewnętrzny problem,
czy przekonamy pracodawcę do pracy przy określonym stanie prawa.
Oni mają te prawa, nie wolno !! im zakazać wyjścia i wychodzą,
uczestniczą aktywnie w życiu, teatr, urząd, instytucje stoją przed nimi
otworem. Mogą podjąć dowolną pracę, nie muszą pokazywać swej orientacji.
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
|