| « poprzedni wątek | następny wątek » |
741. Data: 2010-03-17 11:20:34
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> cbnet pisze:
>>>> Ludzie nie mogą pojąc, że kiedy "się odzywam" to zwykle
>>>> mam ku temu jakiś Powód. ;)
>>>>
>>>> BTW podziwiam twoją inteligencję.
>>>> Jest niepospolicie potężna imho.
>>>
>>> Trochę szczęścia chyba tez miałem,
>>> bo balansowałem już dość ostro na krawędzi :-))
>>
>> Piszesz o swoim podwojnym zyciu?
>> Mialam ostatnio stycznosc z taka pozdwojnoscia. Tylko koles jednej i
>> drugiej pani sporo obiecywal. I dosc znacznie balansowal przez 5 lat!
>> Mysle, ze to moze miec zwiazek z pewnymi wymaganiami temperamentu -
>> koniecznosc dostymulowywania sie dzialaniami na krawedzi. A temperamet
>> jest wlasciwoscia wrodzona, wiec mozna uznac, ze to nie Twoja wina. ;-)
>
> Dobra, weź się w garść Marchewka bo chyba robię ci krzywdę.
LOL.
> Skoro jesteś zmuszona odmówić mi kultury i uprzejmości,
> zwłaszcza że już wiesz, jak są dla mnie wartościowe,
Sorry, ale nie zauwazylam jeszcze. No, chyba, ze Twoja wlasna nie miesci
sie w ramach ww. "kultury i uprzejmości".
> to zwróć przynajmniej kobieto uwagę na swoją godność,
> bo zaczynasz zamiatań nią tutaj rozmowę jak szmatą.
Ty o godnosci? Smiechu warte?
I skad po tym, co napisalam, wzielo Cie na refleksje o godnosci?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
742. Data: 2010-03-17 11:22:02
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:1d2d1349mfrnc.169c44mbtub8r.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 01:22:07 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
>> On 17 Mar, 09:19, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
>>
>>> Komentarz Redarta jest bardzo w porzadku. Natomiast mundrosci XL mamy
>>> chyba w wystarczajej ilosci na psd?
>>> I.
>>
>> A ja wiem? Tego sposobu, żeby dzieckiem zakręcić wokół własnej osi jak
>> wpadnie w histerię to nie znałem :-)
>>
>
>
> Również włączenie głośnej muzyki zagłuszającej płacz, włączenie silnego
> oświetlenia czy inne bodźce wzrokowe lub słuchowe) byleby silnie skupiło
> to
> na sobie uwagę dziecka przerywając histeryczny atak, bo przede wszystkim
> to
> jak najszybciej trzeba zrobić. Dopiero potem należy dziecko przytulić itp.
> No ale wiem, że Ty stoisz i czekasz, az się dziecko wypłacze i wydatkuje
> energię, bo po co coś robić, skoro samo padnie :->
> --
>
> Ikselka.
Podręczne źródło bodźców to zdrowy klaps. Odpowiednio zastosowane daje
błyskawiczny rezultat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
743. Data: 2010-03-17 11:30:35
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ggrr4kywtz6p$.42txayknclcm$.dlg@40tude.net...
> opisywałam na psd zajście na Poczcie Głównej w Kielcach, gdzie 3-4 letni
> chłopczyk rzucił się na podłogę tupiąc, wierzgając i wrzeszcząc, bijąc
> głową o podłoże, bo mu matka nie chciała czegoś tam... Ta usiłowała go
> niepordnie podniesc, a on po którejś jej próbie z taką nienawiścią i siłą
> wgryzł jej się w przedramię wszystkimi posiadanymi zębami, że kobieta o
> mało nie zemdlała.
No właśnie - tylko jak to się ma do tego, o czym mówimy i do tego, jak
Ty wychowywałaś córki ... No nijak.
> Więc moja negatywna opinia o tym pokrywa się ze zdaniem ogółu, bo jak
> uważam, kilkadziesiat osób losowo wznajdujących się w tym czasie na
> poczcie
> to jest dobra grupa reprezentatywna i nikt mi nie wmówi, ze zebrali się
> tam
> sami psychopaci lub inne osoby nieposiadające zdolności obiektywnej oceny
> faktów, a ta mamusia była normą jesli chodzi o typ rodzica i wychowania.
Ale my tu nie dyskutyujemy z tezą "nie jest dobrze, no nie jest dobrze
z tym dzieciakiem i z tą mamusią", tylko szukamy gdzieś wcześniej.
Myślisz, że jakby go ta mama walnęła pięścią albo co, to byłoby wszystko OK
?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
744. Data: 2010-03-17 11:34:11
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ggrr4kywtz6p$.42txayknclcm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 17 Mar 2010 09:44:23 +0100, Ender napisał(a):
>
>
> Marchewka nie czyta moich postów jak widzę (he he...), a niedawno
> opisywałam na psd zajście na Poczcie Głównej w Kielcach, gdzie 3-4 letni
> chłopczyk rzucił się na podłogę tupiąc, wierzgając i wrzeszcząc, bijąc
> głową o podłoże, bo mu matka nie chciała czegoś tam... Ta usiłowała go
> niepordnie podniesc, a on po którejś jej próbie z taką nienawiścią i siłą
> wgryzł jej się w przedramię wszystkimi posiadanymi zębami, że kobieta o
> mało nie zemdlała.
> Widziało to kilkadziesiąt osób stojących przy okienkach, a po wyjściu
> kobiety z dzieckiem komentarze były bardzo niepochlebne na jej temat - tzn
> dotyczyły jej nieporadności jako rodzica i błędów w wychowaniu.
Przepraszam, a czy ktoś ruszył dupkę, żeby jakoś jej pomóc? Ktoś jakoś
zareagował?
Dzieci czesto uspokają się w obecności "obcych"
>
> Więc moja negatywna opinia o tym pokrywa się ze zdaniem ogółu, bo jak
> uważam, kilkadziesiat osób losowo wznajdujących się w tym czasie na
> poczcie
> to jest dobra grupa reprezentatywna i nikt mi nie wmówi, ze zebrali się
> tam
> sami psychopaci lub inne osoby nieposiadające zdolności obiektywnej oceny
> faktów, a ta mamusia była normą jesli chodzi o typ rodzica i wychowania.
Nie przeszłaś nawet dwóch kroków w jej butach.....
Mnie byłoby niepomiernie głupio, tak kategorycznie osądzać ludzi.
> --
>
> Ikselka.
>
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
745. Data: 2010-03-17 11:34:51
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.XL pisze:
> Marchewka nie czyta moich postów jak widzę (he he...)
Czytam, czytam. W nadziei, ze cos sensownego jednak znajde.
> a niedawno
> opisywałam na psd zajście na Poczcie Głównej w Kielcach, gdzie 3-4 letni
> chłopczyk rzucił się na podłogę tupiąc, wierzgając i wrzeszcząc, bijąc
> głową o podłoże, bo mu matka nie chciała czegoś tam... Ta usiłowała go
> niepordnie podniesc, a on po którejś jej próbie z taką nienawiścią i siłą
> wgryzł jej się w przedramię wszystkimi posiadanymi zębami, że kobieta o
> mało nie zemdlała.
I to pozwala na wysuniecie wniosku, ze wszystkie dzieci gryza swoje
matki w podobnych okolicznosciach?
> Widziało to kilkadziesiąt osób stojących przy okienkach, a po wyjściu
> kobiety z dzieckiem komentarze były bardzo niepochlebne na jej temat - tzn
> dotyczyły jej nieporadności jako rodzica i błędów w wychowaniu.
Skoro dopuscila, by mlody majac 3-4 lata zachowywal sie tak, "mu nie
chciała czegoś tam...", to mozna sie zgodzic. Przy pierwszych probach
tego typu akcji dziecka powinna byc stanowcza odpowiedz rodzica. A
pierwsze proby tego typu maja miejsce zazwyczaj, jak dziecko ma ok. 1,5
roku.
> ta mamusia była normą jesli chodzi o typ rodzica i wychowania.
Niestety, bardzo wielu rodzicow nie radzi sobie ze swoimi dziecmi.
A dyskusja na psd dotyczyla 2-latka i tzw. buntu 2-latka. Nazwa sama w
sobie jest dosc ulomna, bo sugeruje bunt wobec rodzicow, co jest
nieprawda. W wypadku 2-latka jest to przede wszystkim brak mozliwosci
zapanowania nad swoimi emocjami, u podlozu ktorego stoi niestabilnosc
ukl. nerwowego po prostu.
Z drugiej strony jestem w stanie zrozumiec uproszczenia w pojmowaniu
pewnych zjawisk. Nie zastanawiamy sie nad tym, co jest przyczyna (bunt
2-latka), tylko komentujemy skutek - nieudolna matka.
Abstrahuje tu od przypadku 3-4-latka, u ktorego dzialaja mechanizmy,
ktore zostaly wyksztalcone przez samych rodzicow: nie chca czegos dac,
rzuce sie i zrobie histerie, wtedy dadza. Ale jak robie histerie na
poczcie, to mama zamiast dac, to mnie "nieporadnie podnosi". Bo to
poczta i mamusia nie moze przed ludzmi pokazac, ze jest ulegla. Bo tez
by byly komentarze, ze sobie nie radzi!
Ech, te atrybucje. ;-)
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
746. Data: 2010-03-17 11:35:11
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hnq6ki$i5j$1@node2.news.atman.pl...
>Z psychologicznego punktu widzenia opowieści "czerwonego" są bardziej
> "chciałbym aby tak było" (mniemanologia) niż poprawny.
>
> Choć oczywiście lepiej nie robić nic niż sięgać do metod zmieniających
> dziecko w zahukanego robota, uwarunkowując je przy okazji na uciekanie
> się do agresji jako metody na właściwą komunikację z otoczeniem.
Czuję pewien obszar 'zgody' w stosunku do tego, co piszesz, a co np.
określiłeś jako "chciałbym aby tak było" - ma to sens, jeśli rozumieć to
tak:
"nie zawsze udaje mi się z dziecimi postąpić tak, jakbym chciał, żeby było
jak najlepiej".
Byłbym jednak wdzieczny, gdybyś trochę więcej powiedział, co 'NIE
jest w porządku' w tym co napisałem. Rozbiję na punkty, może będzie łatwiej:
1. metoda szokowa, 'kubeł zimnej wody' - to metoda 'na granicy', niby nie
robi
krzywdy, ale jest formą ataku, nawet fizycznego
2. Skuteczność powyższej metody jest oparta na odwołaniu się
do prymitywnych mechanizmów ('zamarcie')
3. Histeria niekoniecznie musi być szybko przerywana
4. Histeria dziecka bywa bardzo irytująca (może wywołać coś w rodzaju
"przeciw-histerii" u rodzica)
5. Dzieci mniejsze i większe miewają gorsze chwile, w których tracą
kontakt z rzeczywistością.
6. Prośba o wyjście dziecka do pokoju i uspokojenie się jest dobrą metodą
na histerię (o ile dziecko oczywiscie jest otwarte na takie minimum).
7. Za "histerią" bardzo często kryje się stłumiony i bardzo logiczny, w
odczuciu dziecka, powód. Warto spróbować go, jeśli siły są - wyciągnąć.
Pozwolić dziecku, by go wyartykułowało.
8. Metoda 'szokowa' zamraża/spycha przyczyny i nie uczy
"samoobserwacji w stanie kryzysu".
Bardzo grzecznie proszę o odrobinę uwagi i wypunkowanie swoich zastrzeżeń.
Bdę wdzięczny, jeśli przy niktórych punktach dasz 'OK', 'zgadzam się z
grubsza'
ub coś w tym stylu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
747. Data: 2010-03-17 11:35:44
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.zażółcony pisze:
> Myślisz, że jakby go ta mama walnęła pięścią albo co, to byłoby wszystko
> OK ?
Piescia nie, ale jak by go woda polala...
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
748. Data: 2010-03-17 11:37:01
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.XL pisze:
> Również włączenie głośnej muzyki zagłuszającej płacz, włączenie silnego
> oświetlenia czy inne bodźce wzrokowe lub słuchowe) byleby silnie skupiło to
> na sobie uwagę dziecka przerywając histeryczny atak
A mozna wlozyc dziecko do beczki?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
749. Data: 2010-03-17 11:38:50
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.XL pisze:
> Ślady zębów na ramieniu matki oraz ich powstanie zaobserwowałam w
> szczegółach w realu, zarówno ja, jak i kilkadziesiąt innych zbulwersowanych
> zachowaniem dziecka osób na Poczcie Głównej w Kielcach dnia pewnego.
I zgeneralizowalas _1_ zdarzenie na poczcie w Kielcach na cala ludzkosc.
Ty to potrafisz, no!
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
750. Data: 2010-03-17 11:39:25
Temat: Re: Niedaleko pada jabłko terroru od drzewa idealizmu.Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1d2d1349mfrnc.169c44mbtub8r.dlg@40tude.net...
> oświetlenia czy inne bodźce wzrokowe lub słuchowe) byleby silnie skupiło
> to
> na sobie uwagę dziecka przerywając histeryczny atak, bo przede wszystkim
> to
> jak najszybciej trzeba zrobić. Dopiero potem należy dziecko przytulić itp.
No świetnie popuszczasz wodze fantazji. A teraz poproszę o referencje.
jakieś poparcie w artykułach psychologicznych, może być nawet prasa
katolicka
(tak, wpadłem w desperację) - ale cokolwiek poza Twoimi słowami - że terapia
szokowa, silne bodźce i "trzeba jak najszybciej przerwać histeryczny atak".
Może Tobie chodzi o jakąś histerię połączoną z padaczką i zatruciem
neurotoksynami ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |