Am 20.12.18 um 12:18 schrieb XL:
> ,,Gangi arabskie, które działają w dużych miastach jak Berlin, Hamburg czy
> Brema dostrzegły potencjał w kolejnych imigrantach, którzy przybywają do
> Niemiec. Benjamin Jendro ze związku policji powiedział, że klany i gangi
> coraz chętniej poszukują imigrantów do wykonywania ,,brudnej roboty".
>
> - Świeżo przybyli mężczyźni nie mają w większości wyroków skazujących na
> koncie. Jest mniej prawdopodobne, że zostaną uwięzieni, jeśli zostaną
> złapani - powiedział członek policyjnego związku zawodowego GDP."
>
> Źródło: dailymail.co.uk
>
>

To chyba dla mnie ta wiadomosc, choc troche spozniona? O roznych
klanach, bandach i grupach przestepczych donosza u nas od
kilkudziesieciu lat. Otwarte granice, imigranci ekonomiczni
(Gastarbeiter) i polityczni, migranci (podrozujacy, kierowcy), turysci -
to tez sa zrodla nie tylko dochodow jak i przestepczosci. Z Wlochami
przyjechaly mafie (wlasnie donoszono o miedzynarodowych akcjach przeciw
mafii), z Bliskiego Wschodu (np. Liban) klany przestepcze, z Balkanow
(np. Albanii) gangi, ze Wschodu (np. Polska) organizacje zajmujace sie
ludzkim handlem (przemyt ludzi, prostytucja), kradziezami (samochody,
maszyny budowlane, panele solarne itd.), zebractwem (Rumunia) i
falszowaniem pieniedzy (Bulgaria), z Dalekiego Wschodu (Rosja) i Ameryki
Lacinskiej narkotyki itd. itp.

Ale po co te informacje w grupie, ktorej tematem jest "Psychologia w
zyciu codziennym"? Moze po to, zeby postraszyc innych? Ludzie nie
jezdzcie do Niemiec, bo tam bandy murzynskie i inni Afrykanie, ktorym
nie chce sie pracowac, a w glowie maja tylko przestepstwa i seks?
Ostrzezenia rozszerzylbym tez na inne kraje Zachodu, bo tam wszedzie
przestepcy oraz ruja i porubstwo! ;-)

Kiedys pisalem o mlodej osobie, ktora boi sie przyjechac do Niemiec. A
dlaczego sie boi? Bo rodzice trzymali ja pod kloszem. Ojciec (wczesniej
hulaka) wozil ja na zabawy i prywatki (sprawdzone i kontrolowane przez
innych rodzicow) i odwozil do domu. Mama zawsze sprawdzala czy corki
dobrze sie prowadza, a wiec ubieraja sie skromnie, maja wlasciwe
towarzystwo i bron boze sie nie maluja. Dziewczyna nie siedziala
oczywiscie zawsze w domu. Jezdzila lub chodzila z grupami na pielgrzymki
do Czestochowy. Obcych krajow tez sie nie bala i jezdzila z grupa
(oczywiscie pewna!) do Lourdes i Rzymu. W domu chodzila np. na bal
mlodych katolickiego stowarzyszenia mlodziezy itd.

Btw. Z wymienionych powyzej przyczyn Watykan przoduje w liczbie
przestepstw, spozycia alkoholu i tytoniu. Ponizej 1000 stalych
mieszkancow, a miliony odwiedzajacych, ktorzy nie zawsze przestrzegaja
przykazan i psuja statystyki. :-)

A informacje o grupie pod
http://www.killfile.pl/opisy/pl.sci.psychologia.txt
--
saluto
Silvio Balconetti
(dr angelologii apokryficznej)
----------------------------------------------------
-----------------------------------
'Tu nawet jak mnie kopią, to kopią mnie swoi, a jak swoi kopią, to
przecież mniej boli'