Data: 2005-09-02 06:36:45
Temat: Re: Niepełnosprawny? - dziękujemy, NIE
Od: "Efendi" <f...@r...di>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasi i Przemek" <smeno@tlen..pl> napisał :
> Jeżeli uważasz, że jesteś dyskryminowany z powodu niepełnosprawności, to
> możesz "pójść do sądu pracy".
> Prawo nie pozwala na dyskryminację.
Dokładnie to samo mi przyszło do głowy dzisiaj rano przed przeczytaniem
Waszego posta!
I skierowałem już pismo do firmy, której dyrektor udzielił mi
dyskryminującej odmowy zatrudnienia. Udzielił jej kilka tygodni temu przez
telefon, teraz zażądałem wydania tej opinii na piśmie, dokładnie takiej,
jakiej udzielił telefonicznie. Doszedłem do wniosku, że zatrudnienie w tej
firmie mnie już nie interesuje, natomiast udzielenie dyskryminacyjnej odmowy
zatrudnienia kwalifikuje się do wytoczenia procesu o dyskryminację. Sprawa
jest o tyle ciekawa, że firma ma centralę w USA, więc mam dużo instancji
odwoławczych w samej firmie (kolejne szczeble przełożonych dyrektora, który
udzielił dyskryminującej odmowy). Co prawda nie mam dowodu udzielenia
dyskryminującej odmowy (nie nagrywałem rozmowy), ale dlatego ubiegam się o
wydanie identycznej odmowy na piśmie. Pismo automatycznie może się stać
podstawą do wytoczenia procesu. Ponieważ odmowa była skonstruowana tak, że
podważa moje aktualne zatrudnienie, zastanawiam się czego żądać w pozwie do
sądu. Przychodzi mi do głowy następujący pomysł: ponieważ podważono moje
aktualne zatrudnienie, zmuszony jestem zwolnić się z pracy i powinienem
zażądać ufundowania przez skarżoną firmę prywatnej dożywotniej renty w
wysokości aktualnych zarobków netto. Renta mogłaby być zmniejszana lub
zawieszona proporcjonalnie do zarobków, o ile zatrudni mnie jakiś ZPCH.
Jeśli nie uzyskam dyskryminującej opinii na piśmie, tak czy inaczej mam
wiele szczebli w samej firmie, gdzie mogę przedstawiać swoją wersję
wydarzeń. Mogę też va bank składać pozew nie mając dowodu pisemnego.
Pozdrawiam grupowiczów!
|