Data: 2005-12-10 10:15:04
Temat: Re: O 14-latkach jeszcze
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dne7m8$41k$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dn95ag$2dl$1@news.onet.pl...
>
> > Stwierdzenie: "Nie pozwoliłabym" jest po prostu nierealizowalne.
> > Można próbować przekonać do innego postępowania, ale nic nie można
> zabronić.
> > Dziecko i tak zrobi co chce.
>
> A to sie nie miesci w glowach rodzicom mniejszych dzieci ktore mysla ze za
> kilka lat beda mialy taki sam wplyw na dziecko ja teraz.Co innego zabronic
> czegos szescilatkowi co innego nastolatce.
I to jest poważny szok...
Niby człowiek sobie zdaje z tego sprawę, ale nagle okazuje się, ze dziecko
samo odcina sobie tą pępowinę, co to nam się wydawało, że jej już dawno nie
ma... A tu się okazuje, że nie dość, że ona jest to jest dobrze unerwiona, i
to odcinanie sprawia straszny ból.
> > Odpowiednia postawa dla rodzica, to tak ustawić sytuację, żeby wyjść z
> > twarzą, jeśli dziecko jednak zrobi to, na co się nie zgadzaliśmy.
> > Po prostu trzeba określić konsekwencje postępowania, ale nie można
> > doprowadzić do poczucia braku akceptacji dziecka przez rodzica, bo się
> > straci z nim zupełnie kontakt.
> > --
> W końcu się z Tobą zgadzam Joanno :)
Miło mi.
--
Joanna (syn Michał 18 lat, córka Anna 16 lat)
http://jduszczynska.republika.pl
|