Data: 2011-12-05 02:08:24
Temat: Re: O WSZYSTKIM - 1,2,3,4
Od: AW <d...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Gru, 16:26, "malkontent" <m...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "AW" <d...@g...com> napisał w
wiadomościnews:7f0941d7-d311-45cd-8864-592c4081d5dd@
v8g2000yqk.googlegroups.com...
>
> "malkontent" <m...@w...pl> wrote in message news:jb0b6v
>
> $o...@m...internetia.pl...
> ...
>
> >> jednak już sam fakt ,że ludzie mogą się jakoś porozumieć
> >> wskazuje na istnienie czegoś wspólnego - czegoś
> >> co raczej nie może byc wytworem/wewnętrzynym_produktem
> >> pojedyńczej świadomości .
> >To wynik wspólnie przyjętych odgórnych założeń - dzięki nim mamy
> >wspólny punkt odniesienia, który umożliwia nam porozumienie,
> >współpracę i harmonię na lokalnym szczeblu. Z tym, że wstępnie
> >przyjęte tezy to nie absolutne prawdy lecz arbitralne i przypadkowe
> >dogmaty.
>
> mógłbyś wyjaśnić - kto wpólnie z Toba przyjmował
> jakieś założenia ?
> Pytam z ciekawości bo ze mą nikt nic nie uzgadniał ?
> :)))
>
> pomijając sarkazm tego pytania
>
> - nie widzisz, że to teza przyjęta ad hoc ?
>
> Jakoś trzeba to( wpólne porozumiewanie się) wytłumaczyć -
>
> Sformułowanie o wpólnym przyjęciu założeń
> mnie nie przekonuje - może miałem pecha
> i akurat mnie w tym procesie uzgodnień pomineli ?
>
> Z drugiej strony skoro juz między 2-3 osobami trudno
> uzskać uzgodnienia w całkiem prostych sprawach
> to jak takie uzgodnienia powstały dla miliardów ludzi ?
>
> Jeśli te uzgodnienia są dziełem wbrańców/elity -
> to jak zostały umieszczone w umysłach mas ?
>
> Pomijając narazie metodę ( większość z nas chodziła do szkoły)
> - skoro tak się stało -to ozancza to, że umysł może przyjąc
> z zewnątrz ten zestaw "odgórnych założeń" wytworzonych w
> innym umyśle ?
> Zauważ - nie samodzielenie wytworzonych
> w oparciu o zmysły - ale gotowe tezy
> - wytworzone w innym umyśle.
>
> Konsekwencje to chyba konieczność
> odrzucenia tezy o izolacji umysłu
> i świadomosći ?
>
> pozdrawiam
Nie potrafiłbyś się z nikim porozumiewać, gdyby nie cały zespół
wstępnych założeń, który był wam wpajany OD POKOLEŃ. Powstały one
prawdopodobnie przypadkowo w prehistorycznych czasach, choć cały czas
ewoluują. Rodzisz się a następnie słuchasz mamusi i tatusia,
przyswajając bezwiednie tezy, na których opierają się ich
światopoglądy. Owych tez nikt z tobą nie omawia - twoi rodzice też
ich nie wyrażają, bo to są założenia domyślne, w które wierzysz całe
życie, zupełnie nie zdając sobie sprawy że one w ogóle istnieją, bo
nie znasz żadnych alternatyw. Podobnie jak ryba, która nie wie co to
takiego woda, choć cały czas w niej tkwi.
Inni w twoim społeczeństwie myślą tak samo. Możesz się z nimi kłócić
i podrzynać im gardła bo popadacie w nieporozumienia co do pewnych
konkretów, a jednak na bardziej podstawowym szczeblu wasza mentalność
została wysztancowana na jedno kopyto.
Gdybyś nie siedział od urodzenia w tym samym kurniku lecz bywał tu i
tam (w różnych krajach, społeczeństwach o odmiennych kulturach i
tradycjach), gdybyś będąc tam nie przyglądał się im z dystansu przez
szybkę jak turysta, lecz współuczestniczył w ich codziennych
zajęciach, rozmawiał z nimi ich językiem o istotnych dla nich sprawach
i dyskutował o rzeczach ogólnych, ...wówczas pojąłbyś jak krańcowo
odmienne potrafią być odgórnie przyswojone założenia wśród różnych
grup tego samego ludzkiego gatunku.
Elity, które mają wgląd we wszystkie kultury, oraz w przeciwieństwie
do was AKUMULUJĄ wiedzę oraz doświadczenia, doskonale zdają sobie
sprawę z domyślnych tez, na których opiera się wasze pojmowanie
świata.
Dzięki temu świetnie wiedzą które z tych tez należy podważać i
utrącać, a które nadal podtrzymywać, tak aby zrobić z was w końcu
zniewolonych wasali. A robią to przez sugestie wszczepiane wam
systematycznie poprzez media oraz przez finansowaną przez nich masową
kulturę i edukację. Na tym właśnie polega inżynieria społeczna.
AW
.
|