Data: 2007-10-27 10:28:43
Temat: Re: O cyckach mozna by w kolko Macieju ;) [dluzyzna]
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia sobota, 27 października 2007 10:03 wszystkim się zdawało, że to Wojski
gra jeszcze, a to Małgorzata Krzyżaniak nadaje:
> Nigdy nie mówiłam nic innego, ale - jak wcześniej pisałam - nie wiem, co
> w tym kontekście rozumiecie z Kruszyną przez sprzedawcę.
Piszac "sprzedawca" mialam na mysli kogos, kto oferuje nam jakis towar.
Tutaj konkretnie sklep internetowy, ale mozna pod to podciagnac rowniez
Allegro.
Chodzilo mi o to, zeby raczej - takie jest moje zdanie - niezaleznie, gdzie
kupujemy, nie korzystac z opcji przedplaty na konto, bo z realizacja
zamowien moze byc roznie. Sa niesolidni sprzedawcy, jak to moje nieszczesne
duoline, ktorzy umieszczaja obrazki na stronie, ludzie kupuja, a potem
okazuje sie, za pan dopiero dogaduje sie z producentem co do terminu
rozpoczecia produkcji :( Albo tez zdarza sie postawa, ze "a, wysle dwa dni
pozniej, w koncu nic sie nie stanie, jak te dwa dni poczeka". Swiadomosc,
ze poki nie wysle przesylki, nie dostanie kasy, jest mobilizujaca.
Raz tez nacielam sie tak na Allegro, kiedy pisalam jak krowie na rowie, ze
mi spieszno, kasa poszla, facet mial konto w tym samym banku, a wyslal
towar po ponad dwoch tygodniach i jeszcze chcial pozytywny komentarz :)
Allegro zostawiamy. Chodzilo mi o te przedplate - pewnie niezbyt dokladnie
sie wyslowilam.
Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|