Data: 2006-01-20 16:58:49
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:dqr4ck$4tb$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał
> | Pamiętaj o tym, że za ileśtam lat sytuacja się odwróci i Weronika będzie
> | urządzać imprezki, a stara schorowana matka będzie siedzieć w pokoju z
> | zakazem wychodzenia, bo ona ma się czuć w domu swobodnie a nie myśleć o
> tym,
> | czy matce czegoś nie trzeba...
> |
> a co trzeba zrobić żeby ustrzec się "Ballady o Januszku" skoro już teraz
> jest przyzwolenia na to żeby dzieci rządziły wszechświatem ?
>
> Moje nie rządzi i jeszcze długo nie będzie tego robiła. Jest uczona że
każdy
> ma swoje prawa ( włącznie z psem ) i myślę że Twój scenariusz nakreślony
> wyżej prędzej obróci się przeciwko takiemu rodzicowi co to na wszystko
> pozwala niż przeciwko takiemu co to w domu ma zdrowe zasady.
> A dla mnie zdrową zasadą jest to że dzieci muszą znać swoje miejsce w
> szeregu i że to rodzice są od tego żeby wychowywać a nie na odwrót. I
powiem
> Ci że ten model się sprawdza.
Nie chodzi o to, żeby dzieci rządziły (a właściwie to chodzi o to, żeby nie
rządziły).
Chodzi tylko o to, żeby miały prawa większe niż pies i żeby od czasu do
czasu pamiętać o tym, że mają swoje uczucia i potrzeby. I że te ich potrzeby
nie są wcale mniej ważne niż potrzeby rodziców, co sugerowałaś twierdząc, że
to Twój dom i nie zamierzasz się przejmować czy to co robisz przeszkadza
Twojemu dziecku czy nie.
Agnieszka, której się zaraz uszy oberwą ze śmiechu, że pozwala dzieciom na
wszystko...
|