Data: 2009-02-12 22:30:03
Temat: Re: OBIAD
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 Feb 2009 22:31:20 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> BOGRACZ z kluseczkami kładzionymi w nim :-)
>
> Bogracz to zupa gulaszowa? Podaj swój przepis.
>
> Ewa
Nienienie. Przepis klasyczny węgierski, z ksiażki Tadeusza Olszańskiego
"Nobel dla papryki". Sama książkę też polecam, choć omówienie knajp na
Węgrzech już na pewno zdezaktualizowane, ale za to kuchnia węgierska nieźle
przedstawiona w jej najbardziej charakterystycznych cechach, z polotem i
ciekawie, z dygresjami, opowieściami itp, a oprócz tego mnóstwo przepisów
na prawdziwe, węgierskie dania, porkolty, gulasze, bogracz i innych
mnóstwo. Czyta się z zapartym tchem. Świetnie napisana i ciągle mi
przydatna.
Tu zamieszczam przepis podobny, z "Czarnej Oliwki" wzięty, ale
"podciągnięty" troszkę przez mnie do tego z książki o papryce (fragmenty w
podwójnych slaszach):
Składniki:
- 3 antrykoty,//wołowina!//
- 4 duże cebule,
- 2 papryki czerwone,
- słoiczek koncentratu pomidorowego Pudliszki lub kartonik sosu
pomidorowego,//lepiej: pomidory całe w przecierza - pelatti; ja mam swoje//
- 5 średnich //małych// ziemniaków,
- przyprawy: //3 ząbki czosnku// 2 łyżki słodkiej papryki w proszku, łyżkę
ostrej papryki w proszku, łyżeczka kminku mielonego,sól, pieprz do smaku.
Wywar://zamiast niego można dac rosół z kostki, ale tylko Knorr'a, z kury//
- 2 marchewki,
- pietruszka,
- seler,
- kawałek pora,
- listek laurowy,
- ziarenko ziela angielskiego,
- 5 ziarenek pieprzu.
Lane ciasto, kluseczki - jajko i mąka. //ja robię kładzione, rzucane z
małej łyżeczki do herbaty lub lepiej do kawy, bo rosną za duże potem;
koniecznie z mąki krupczatki - ciasto musi poczekać, aby dobrze
napęczniała; albo też z krupczatki, zagniecione, nieco twardsze niż na
makaron, pokrojone jak mikroskopijne kopytka, z toczonych palcami
wałeczków, i też musi poczekać, aby napęczniała mąka - warto!//
Jak przyrządzić?
Kości odkrojone z antrykotu wraz z ewentualnymi tłustymi kawałkami mięsa
umieszczamy w dużym garnku, dodajemy włoszczyznę i przyprawy, zalewamy
zimną wodą i gotujemy około 1,5 godziny na małym ogniu. Odcedzamy
przelewając przez sito. Mięso z antrykotu kroimy w średnią kostkę,
oprószamy mąką i wrzucamy na rozgrzaną oliwę z dodatkiem łyżki masła.//ja
robię na smalcu - wyjątkowo//
Po chwili wsypujemy sypką paprykę słodką i ostrą. Mięsko smażymy do silnego
zrumienienia, dodajemy dosyć "niedbale" pokrojoną cebulę i parykę oraz
czosnek. Całośc smażymy jeszcze około 15 minut często mieszając, następnie
zalewamy wywarem//i długo dusimy, do miękkości mięsa//.
//Kiedy mięso miękkie// dodajemy koncentrat pomidorowy //pomidory wraz z
przecierem//, sól, pieprz i mielony kminek, który jest integralną przyprawą
tej zupy! Nawet Ci, którzy nie tolerują kminku, w tym daniu w pełni go
akceptują.
Następnie wkrawamy do niej ugotowane uprzednio ziemniaki //i po ponownym
zawrzeniu zupy można już wrzucić kluseczki, jeśli są krojone, a nie
kładzione; kluski kładzione wkładamy juz przed samym podaniem, aby
ugotowały się w bograczu; one są efektowne, bo są puszyste, pływają po
wierzchu i je ładnie widać na talerzu; gotujemy powoli, aby nie przypalić,
mieszając od czasu do czasu delikatnie z uwagi na kluski//.
//Jesli przewidujemy bogracz do odgrzewania, no to oczywiście nie dajemy
klusek kładzionych, lecz te gniecione krojone, bo one w miarę przebywania w
nim nabierają smaku i miękkości, całość się "przegryza" razem i jest
jeszcze lepsza po odgrzaniu//
|